Gwiezdne Wojny czy rzeczywistość?
Wszyscy mniej lub bardziej znamy historię sagi Lucasa i jej słynny podkład dźwiękowy. Muzykę skomponował John Williams, wszędzie czuć jego rękę. Może poza jednym fragmentem… Nowa Nadzieja, scena w kantynie. itp itd, szkoda czasu na tłumaczenie. W tle motyw muzyczny znany na cały świat. Wykonują go fikcyjni Figrin D’an and the Modal Nodes ( że też chciało się wymyślać im nazwę), na równie fikcyjnych instrumentach. Czy aby na pewno?
Osiem lat trwało dopieszczanie szczegółów instrumentu zwanego Eigenharp (lub jak kto woli Star Warsowy Kloo Horn :P) Podobieństwo jest dość wyraźne, chociaż po dłużej chwili widać, że to dwa różne urządzenia. Eigenharph Alpha to całkiem ciekawe połączenie sekwencera, klawiszy i instrumentu dętego.
Do dyspozycji mamy 120 przycisków odpowiadających za nuty, 12 padów perkusyjnych, ustnik do dmuchania i dwa kontrolery paskowe reagujące na dotyk. Sprzęt drogi – koszt około 18 tysięcy złotych. Wersja Pico – mniejszy brat Alphy kosztuje już w miarę znośne 1600. W sporej części przypadków doliczyć jednak trzeba koszt zakupu maka – windowsowego odpowiednika programu do obsługi harf nie przewidziano.
Jak nietrudno się domyślić, nie położyłem swoich ciekawskich łap na żadnym z dwóch… Nie są to urządzenia seryjnej produkcji. Zamiast zanudzać czymś czego nie widziałem – obejrzycie w ramach ciekawostki filmy.