Gwiazdy polecają sztosy: Umek, Activa, Chus, Fatboy Slim
Od nowego roku zaczynamy uważniej podglądać listy didżejów, by nie przegapić ciekawych kąsków z różnych muzycznych gatunków. Oto propozycje z ostatniej chwili od Umka, Activy, Chusa i Fatboy Slima.
Techno: UMEK
Nawet nas zdziwiło, że Umek wylądował tak wysoko w naszym a raczej Waszym plebiscycie w kategorii DJ/Producent roku. Mało brakowało, a wyprzedziłby Laidback Luke’a i wylądował na szczycie! Sparwdzamy jego najnowsze, noworoczne TOP 10, a tam między innymi zaskoczenie – aż dwa kawałki z Toolroom Records (Koen Groeneweld i Michael Woods), oczywiście aktualny numer Umka z PHNTM „Freaks On The Floor”, a także wybijający się w zestawie, wydany w jego labelu numer Piatto „Space Oddity”. Te dwie rzeczy polecamy Wam najbardziej, odsłuch poniżej.
Nasz typ: Piatto
Trance: ACTIVA
W swoim „Solar Movement Chart” Activa na szczycie umiejscowił kawałek Marka Burtona w remiksie Peetu S. Poza tym w TOP 10 znalazło się miejsce na aż dwa kawałki Johna Askew. Ciekawostką jest numer JK Walkera z 2004 roku, jak również wydany w połowie grudnia numer Scot Project, który ukazał się nakładem Vandit. Najciekawiej w zestawie prezentuje się „The Witch” Johna Askew – zdecydowanie wybija się ponad przeciętność!
Nasz typ: John Askew
House: DJ CHUS
Tu mamy do czynienia z podsumowaniem roku, ale w dziesiątce znalazło się kilka kawałków, które ukazały się pod koniec grudnia, więc są jeszcze całkiem świeże i ciepłe. Wśród starszych rzeczy Chus wytypował m.in. Lovebirds i Nica Fanciulliego, a z tych z ostatniej chwili zwracają uwagę kawałki Karakatoa, samego Chusa i Supernova – „Beat Me Back” to zdecydowanie najbardziej wpadający w ucho sztos z tego zestawu.
Nasz typ: Supernova
Electro: FATBOY SLIM
Fatboy Slim i electro-house? Sami jesteśmy zdziwieni – mistrz funkowych breaków, big beatów i subtelnych house’ów na starość zaczął ostro hałasować, a nawet piszczałkować. Trudno w to uwierzyć, ale w jego ostatnim TOP 10 są produkcje Bart B More’a, Sidneya Samsona, Steve’a Angello… Fatboy jak zawsze sporo gra nagrań sprzed miesięcy – z grudnia jest m.in. Solveig w wersji Sidneya Samsona. Bodaj najbardziej przekonujący numer z TOP 10.
Nasz typ: Solveig w wersji Samsona
