FTB set tygodnia: de:Synth
Najpierw w naszym cyklu wyróżniliśmy doświadczonych w bojach Angelo Mike’a i DJ-a W, tym razem dla drastycznej odmiany ktoś, kto dopiero zaczyna karierę z didżejowaniem i jest o ponad 10 lat młodszy od dwóch wspomnianych wyżej. Mamy nadzieję, że nikt tym razem nie będzie nikogo ganił za kolesiostwo, w końcu de:Synth to Wasz kolega, do niedawna bardzo aktywny użytkownik serwisu jako rZygi, aktualnie rzeczywiście bliski współpracownik, odpowiadający za sporo ciekawych artykułów na FTB. Akurat w tym tygodniu ma wolne, choć nie do końca, bo jest w Mielnie dzieląc się wiedzą podczas kursu didżejskiego FTB DJ School. Kiedyś sam był jednym z uczestników…
Mimo młodego wieku bowiem Igor wie o sprzęcie didżejskim i producenckim więcej, niż wielu speców, którzy tym tematem zajmują się od lat. Jest odpowiedzialny za zdecydowaną większość sprzętowych artykułów zarówno na FTB, jak i w DJ MAGU. Po prostu tym żyje, to jego konik, nawet seta nie mógł zagrać „normalnego”, tylko wyskoczył z Traktorem i pocił się niesamowicie, żeby wycisnąć z tej maszyny jak najwięcej. Jak mu się udało? Wiedzą ci, którzy wytrzymali do końca ostatniej w tym sezonie Euphorii w Planecie Poznań, kiedy to de:Synth prezentował swoje możliwości między godziną 1 a 2 w nocy.
Od teraz jego wyjątkowego – mamy nadzieję, że to zaraz przyznacie – seta możecie słuchać o każdej porze dnia i nocy, dzięki naszej rekomendacji i poczęstowaniu linkiem. Jedno jest pewne – nie jest to standardowy set didżejski oparty na kawałkach z tylko i wyłącznie jednego gatunku czy podgatunku. Jest house, jest tech-house, szczypta techno, a nawet akcent breakbeatowy. Dużo się dzieje, szczerze polecamy! Czekamy na Wasze opinie.
