Glitch to ewenement na skalę światową. I wcale nie mowa tu o gatunku, który przecież również znamy i lubimy – po co by go było komukolwiek przedstawiać! Multiefekt firmy dBlue o tej nazwie, to jeden z najciekawszych darmowych VSTków na rynku. Co potrafi?
Niejeden komercyjny produkt powstydziłby się możliwości, które oferuje nam ten krokowiec. Wielu z nas zna zapewne sekwencery krokowe perkusji. Tutaj mamy do czynienia z wtyczką pozwalającą na przydzielenie każdemu fragmentowi taktu osobnego ustawienia efektu. Oczywiście, na upartego, możemy teoretycznie używać go jak każdego innego, pojedynczego „urozmaicacza” brzmienia.

Do dyspozycji oddano nam tape stop, modulator, retrigger, shuffler, reverser, crusher, gater, delay i stretcher (prezentowane po kolei na filmiku). Każdy z nich możemy za pomocą wbudowanych urządzeń przefiltrować, a wszystko użyte razem, w odpowiedniej kolejności, umożliwi nam pocięcie sygnału na części pierwsze, tworząc często kompletnie nowy groove. Dla leniwych funkcja „randomise”, a dla wygodnych możliwiośc podpięcia wtyczki pod kontrolę midi.
Może zabrzmi to dziwnie, ale jeśli nie macie pomysłu, będzie to zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż wrzucenie „filla” z Vengeance’ów. Wersji na maka nie uświadczymy – autor pluginu zwyczajnie nie ma pieniędzy na kupno czegokolwiek od Apple. Komercyjne odpowiedniki dla Glitcha kosztują około 100 dolarów… Jesli zdecydujecie się go używać w celach zarobkowych – pomóżcie przelewając „co łaska” na konto podane na stronie!
PS. Ostrzegamy, że wtyczka może się w niektórych wypadkach i konfiguracjach zachowywać niestabilnie – zanim weźmiecie ją „na scenę”, polecam dokładne testy.
|