FTB History Channel: Kai Tracid – największy filozof w historii muzyki tanecznej?
Dziś na naszym profilu facebookowym zapytaliśmy Was z czym Wam się kojarzy ten pan. Kim on w ogóle jest, że wywołuje takie poruszenie. Mimo że od dawna jest już prawie nieaktywny.
Marta napisała: „Kojarzy mi się z jednym z pierwszych teledysków, przy których byłam przyklejona do ekranu jako mała dziewczynka. Wpatrzona i zasłuchana. Wtedy się zaczęło. Nigdy się nie skończy. (mowa o „4 just 1 day”)”.
Dominik dorzucił:„Pierwsze doświadczenia z muzyką ACID dzięki Niemu i wtedy jeszcze dobrymi stacjami muzycznymi”.
Z kolei Daniel załatwił nam całą robotę z najważniejszymi punktami jego dyskografii:
1997 – Kai Tracid – Your Own Reality
1998 – Kai Tracid – Dance For Eternity
1998 – Kai Tracid – Liquid Skies
1999 – Kai Tracid – Destiny’s Path
2000 – Kai Tracid – Tiefenrausch
2001 – Kai Tracid – Life Is Too Short
2001 – Kai Tracid – Too Many Times
2002 – Kai Tracid – Trance & Acid
2003 – Kai Tracid – 4 Just 1 Day
2004 – Kai Tracid – Conscious
2007 – Kai Tracid – Inflator Aural Border.
Jak się okazuje – oficjalnie trance z acidem Kai połączył dopiero w 2002 roku. Za to go się najbardziej docenia i tak jest kojarzony. Pod koniec lat 90. jego muzyce bliżej było do chociażby Blank & Jones czy BBE („7 Days And One Week” wyszło rok wcześniej), choć już w „Your Own Reality” z 1997 słychać echa acidowych motywów. Melodyjki były jeszcze dość naiwne, ale już można było też wyłapać coś więcej – poza acidowym basem gęste, zapowiadające dzisiejszą muzykę trance klawisze.
I coś jeszcze. Skłonność do tytułów i tekstów (przeważnie mówionych), które wydawały się „poważne”.
Twoja Własna Rzeczywistość, Tańczyć do Końca Wieczności, Płynne Nieba, Ścieżka Przeznaczenia, Życie Jest Za Krótkie, Tylko Przez Jeden Dzień, Być Świadomym…
Tak, proszę państwa. Kai Tracid od zawsze różnił się od innych producentów tym, że miał zapędy filozoficzne. Czy to był tylko zabieg marketingowy, po prostu taki pomysł na siebie czy to było szczere?
Myślę, że to drugie, bo miałem okazję z nim rozmawiać podczas Sunrise Festival i wiem na pewno, że należy do gości zamkniętych w sobie i mających w oczach „to coś”, co sugeruje, że głębiej przeżywa pewne rzeczy. A jednocześnie jest bliżej natury niż ludzi. Prawie jak dziki kot…
Do 2000 roku w jego breakdownach królowało głównie melancholijne pianino. Lata dwutysięczne zaczął od „Life is Too Short” z klawiszem rodem z Jarre’a. Następnie w „Too Many Times” zapowiedział ostrzejsze brzmienie syntezatora, które w pełnej krasie objawiło się na „Trance & Acid”. To już był pierwszy zwrot w kierunku mocniejszych brzmień. W brejku mamy tech-trancowy wręcz temat, który do dziś zabija. Nawet w wersji teledyskowej beat jest już bezlitosny, rodem z konkretnego techno czy wręcz z dzisiejszego punktu widzenia – hard techno. W „4 Just 1 Day” mamy już niemal hardstyle (nie dziwi, że zajął sięprojektem A.S.Y.S.), choć dla zmiękczenia efektu Tracid wraca do „smutnego” fortepianu z pierwszych swoich kawałków.
I dochodzimy do moim zdaniem najbardziej potężnego numeru w karierze Tracida – „Conscious”. Mówię tu zarówno o dramatycznej melodii, teledysku prawie jak u Aphex Twina, no i i tekście, w którym filozoficznie poleciał naprawdę wysoko.
„Gdybym tylko mógł zobaczyć naprawdę czysty i beztroski uśmiech małego dziecka, byłoby czymś niesamowicie odświeżającym, gdybym potrafił na ten uśmiech odpowiedzieć…”. Wierzcie mi, że mając własne dziecko czuje się ten tekst niemal fizycznie, mając ciarki na całym ciele…
Zapraszamy w podróż po jego najlepszych numerach. Odpalcie sobie wszystkie poniższe kawałki po kolei:
1997 – Kai Tracid – Your Own Reality
1998 – Kai Tracid – Dance For Eternity
1998 – Kai Tracid – Liquid Skies
1999 – Kai Tracid – Destiny’s Path
2000 – Kai Tracid – Tiefenrausch
2001 – Kai Tracid – Life Is Too Short
2001 – Kai Tracid – Too Many Times
2002 – Kai Tracid – Trance & Acid
2003 – Kai Tracid – 4 Just 1 Day
2004 – Kai Tracid – Conscious
2007 – Kai Tracid – Inflator Aural Border