Francuski duet doczekał się własnej serii Coca-Coli
Duet Daft Punk od zawsze potrafił doskonale zaliczać kolejne sukcesy muzyczne i marketingowe. Najlepiej na zmianę. W ostatnich miesiącach panowie narobili dużo szumu ścieżką dźwiękową do filmu „Tron: Legacy”, która zebrała świetne opinie u dziennikarzy muzycznych, podobnie zresztą u ich fanów, jak i wielu tych, którzy dotąd ich muzyką się nie interesowali.
Warto dodać, że ich skok na Hollywood zakończył się też wielkim sukcesem komercyjnym. Już wcześniej Daft Punk w USA byli dobrze znani, ich monumentalne trasy koncertowe sprzedawały się tam świetnie. Ale jeszcze nigdy dotąd nie zaliczyli znaczącego sukcesu na amerykańskich listach przebojów. Teraz również to mają już za sobą – soundtrack do „Trona” doszedł na albumowej liście Billboardu TOP 200 do pozycji numer cztery! To niezwykle trudne do osiągnięcia dla artystów spoza Stanów Zjednoczonych, a tym bardziej spoza grona gwiazdeczek muzyki pop.
Teraz, zgodnie z ich niewykle skutecznym harmonogramem, czas na lukratywny i głośny kontrakt marketingowy. Duetem zainteresował się bliżej koncern Coca-Cola, który postanowił zaprosić ich do klubu „Club Coke” (w 2010 zaproszono Mikę). Co to oznacza? Panowie doczekają się stylizowanych na ich klimat designerskich butelek Coca-Coli, w dwóch kolorach (patrz zdjęcie). Srebrna i złota butelka nawiązuje do srebrnych i złotych hełmów, w których czasem paradują. Limitowana seria Coca-Coli z napisem Daft Punk nie trafi jednak do ogólnej dystrybucji, a jedynie do wybranych klubów i specjalnych, kolekcjonerskich sklepów, między innymi w Paryżu. Niebawem ruszyć ma też poświęcona temu wydarzeniu specjalna strona Daftcoke.com.
PS. A tymczasem można już słuchać ich najnowszej… reklamy Coca-Coli. Link poniżej.