Florence na parkietach
Dziś o wiele łatwiej jest robić muzę, i powstaje jej pewnie z kilkadziesiąt razy więcej niż kiedyś, a jednak chyba zgodzicie się z nami, że ciągle nie mamy nadmiaru ciekawych damskich wokali.
Tym bardziej doceniamy remiksy i kolaboracje, w których uczestniczy niejaka Florence Welch z zespołu Florence & The Machine. Przed wydaniem najnowszego albumu jej zespół zatroszczył się o odpowiednich remikserów, dzięki czemu ostatnie dwa single szturmem zdobyły imprezowe parkiety i anteny rozgłośni radiowych z muzyką taneczną – co ciekawe zarówno te ciekawsze, jak i te mniej wymagające.
Osobiście jestem wielkim fanem potężnego głosu Florence (który nawiasem pisząc na żywo jest tak samo dobry, a może nawet lepszy!), stąd trudno przeoczyć mi fakt, że w tanecznym świecie w jednym momencie niezwykle popularne są aż trzy tracki, w których wokal Florence gra główną rolę. Mamy tu na myśli rzecz jasna remiks Calvina Harrisa do „Spectrum”, świeżą kolaborację z Harrisem czyli „Sweet Nothing”, a także świetny remiks Bena Macklina do utworu „No Light. No Light”.
Co sądzicie o Florencji? Może macie własne ulubione remiksy utworów jej macierzystej formacji Florence & The Machine?





