Fenomenalne zjawisko Ali Wilsona
Z czego znamy i za co kochamy Ali Wilsona? Ułatwię Wam odpowiedź: za oryginalny styl, niesamowicie pędzące kawałki i pewnie jeszcze kilka rzeczy, które dopowiecie w komentarzach. Jeśli darzycie Brytyjczyka sympatią w podobnym stopniu jak my, z pewnością ucieszycie się z wiadomości jakie dla Was mamy. Dosłownie wczoraj miała miejsce premiera drugiego, po wydanym trzy lata temu krążku „Watchmaker”, albumu jednego z pierwszych artystów reprezentujących styl, który osobiście nazywam „electrance”. Szef wytwórni Tekelec od wielu lat związany jest z High Contrast Recordings, a także In Charge – pododdziałem HCR firmowanym nazwiskiem Marco V – w którym to wydany został „Phenomenon”, szesnastościeżkowy long play będący zbiorem utworów przerobionych na potrzeby roku 2010 oraz świeżych produkcji. „Phenomenon” wypełniony jest po brzegi pędzącymi, trudnymi do zaszufladkowania gatunkowo kawałkami, leżącymi gdzieś pomiędzy muzyką trance a tech-trance. Posłuchajcie zresztą sami, warto! W załącznikach znajdziecie wersję rozszerzoną albumu, lista utworów pochodzi z edycji „podstawowej”. Phenomenon |