News

Erick E – wywiad dla FTB.pl

Jedna z gwiazd tegorocznego Sensation, najrzadziej pojawiająca się w Polsce, najmniej znana, tymczasem  w Holandii to od wielu lat ścisła czołówka muzyki klubowej, jednocześnie światowa elita muzyki house. Czas poznać go trochę bliżej, oto wywiad z artystą.


Jakiej muzyki słuchałeś jako dziecko?


 – Na początku był pop, a później wkręciłem się w The Cure, The Cult i Depeche Mode. Kiedy miałem ok. 15 lat hip hop był dla mnie wszystkim.


Co skłoniło cię do zainteresowania się sceną taneczną? Jakiś konkretny artysta? Utwór? Set? Impreza?


 – Startowałem jako dj w klubie w bardzo młodym wieku grając wszystkie odmiany muzyki tanecznej. Poważnie wkręciłem się w house kiedy odwiedziłem klub ROXY w Amsterdamie. Vibe w tym miejscu wysadził mnie w powietrze.


Wiele razy grałeś na Sensation w Amsterdamie. Jak wspominasz pierwszy raz?


 – Pamiętam, że byłem strasznie naładowany adrenaliną przed graniem na tak prestiżowej imprezie. Podczas grania swojego aktualnego seta czułem się jak w niebie, a uczucie, kiedy ogromny tłum reaguje na twoją ksywę jest nie do ogarnięcia.


Możesz porównać edycje Sensation White, na których grałeś?


 – Tak, jedynym wyjątkiem jest tu edycja z 2006 roku, kiedy grałem back2back z DJ’em Roogiem jako Housequake.


Co wyjątkowego jest w Sensation, że event ten zdobywa coraz większą popularność na całym świecie?


 – Pomysł jest unikalny. Do tego organizatorzy Sensation wkładaja mnóstwo pracy w to, by zabawić tłum rozbudowaną stroną wizualną.


Czy wiesz może dlaczego na Sensation nie ma już muzyki trance? Lubisz inne gatunki muzyczne? Jakiej muzyki słuchasz w domu?


 – Lubię mnóstwo różnych rodzajów muzyki house, niemniej mam trudności z umieszczeniem wszystkiego w konkretnych szufladkach, z precyzyjnym określaniem gatunków. Jestem wkręcony w house, tech-house, jestem pod wpływem minima lu, tri balowych rzeczy wiele innych. W domu słucham mnóstwo utworów disco i rzadkich groovów z dawnych lat by się zrelaksować. Jest też mnóstwo dobrych stacji radiowych z taką muzyką.


Zacząłes od grania hip hopu. Dlaczego przerzuciłeś się na muzykę taneczną i co aktualnie myslisz o hip hopie?


 – Grałem hip hop, kiedy miałem 16 lat, to był czas nauki. Wciąż lubię oldschoolowy hip hop, który wtedy grałem. Nie słucham już jednak hip hopu i nie wiem jak wygląda scena w 2008 roku.



Czy miksowanie hip hopu zwiększyło twoje umiejętności dj-skie?


 – Nie bardzo. Aktualnie miksuję utwory, bez skreczu, backspinów i innych tricków. To nie dla mnie!


Znany jesteś z pozytywnych wibracji, czy lubisz tez mroczniejsze dźwięki?


 – Tak, zwłaszcza podczas moich dłuższych setów. Gram bardziej zakręcone kawałki po kilku godzinach grania.


Kiedyś grałeś więcej funkowych, tribalowych rzeczy. Czy uważasz że obecnie czasy nie są dobre dla funky-vocal house’u?


 – Wciąż odbywają się dobre imprezy, gdzie vibe jest bardziej oparty na funku i wokalach, ale to bardzie w małych klubach. Na większych imprezach gram znacznie „wieksze” produkcje.


Kto obecnie jest najbardziej interesującym artystą?


 – Sebastien Leger to wspaniały producent, Tocadisco – podziwiam go za bogactwo jego produkcji.


Czy przymierzasz się do wydania albumu lub kompilacji?


 – Aktualnie przygotowuję kompilację z DJ’em Roogiem. Produkujemy też razem, więc może w przyszłości pojawi się jakiś album!


Jakie jest twoje ulubione miejsce do grania?


 – To bardzo trudne pytanie, jest dużo (dzięki Bogu!!!) rozmaitych miejsc na świecie, gdzie naprawdę dobrze czułem się z bawiącym się tłumem. Na przykład Sunrise Festival w Kołobrzegu, na którym grałem w 2007 roku. To była naprawdę niezła impreza, bardzo dobrze się bawiłem.


Jakie jest wg ciebie obecnie najbardziej rozwojowe brzmienie?


 – Minimal inspirowany pompującym housem. Producenci tacy jak Mark Knight, Dave Spoon czy Martijn Ten Velden potrafią świetnie połączyć innowacyjność i efektywność muzyki tanecznej.


 




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →