Wywiad

Ercossa: 'Nie chcę tworzyć tracków z gotowców’

Niedawno przeprowadziliśmy z nim krótką rozmowę, przy której okazji obiecywaliśmy, że ciąg dalszy nastąpi. Tym razem z jednym z naszych wyróżniających się producentów chcieliśmy skupić się na technicznych aspektach jego działalności.

Jaki jest sekret Twojego dobrego brzmienia?

W zasadzie nie ma tu żadnego sekretu, po prostu ciężka praca. Zazwyczaj jest tak, że godzinami siedzę na wtyczce i kręcę dźwięki do upadłego, aczkolwiek często bywa tak, iż całkowicie przypadkowo odkrywam dźwięk, który idealnie pasowałby w danym miejscu kawałka, wtedy modyfikuję go, aby brzmiał idealnie tak jak chcę i voila! Niezdrowe jest jednak to, że momentami staram się przekombinować i nad jednym elementem spędzam zbyt dużo czasu, to z regóły zabija kreatywność ale czasem warto ;).

Jak robisz basy?  Z sampli, synthów, a może tomów?

Do basów używam wtyczek vst. Sylenth1, Massive, 3 osc, a do sub basów polecam również darmową wtykę „subfreak”. Czasem również warto wykorzystać niektóre dźwięki perkusyjne i zrobić z nich fajny dodatek basowy to basu ‘wtyczkowego’ np. część loopa czy własnie tomy. Jeśli chodzi o sample basowe typu Vengeance, to zupełnie ich nie używam pomimo, że są dobre. Nie chcę robić muzyki na zasadzie układanki puzzle, gdzie dobierając parę gotowców mamy gotowy kawałek. Swego czasu tak skonstruowany track zajmował pierwsze miejsce na Beatporcie…

Co masz w studiu?

Ciężko mi to nazwać studiem. Posiadam monitory studyjne Behringer B2031A + kartę dźwiękową Maya ESI 44. Dźwięki tworzę we Fruity Loops 9. Prosty, przejrzysty program, aczkolwiek przydałby się tutaj lepszy silnik taki jak np. w Abletonie, bo przy odpalonych paru wtyczkach potrafi się zaciąć.



Co trzeba mieć co najmniej w studiu Twoim zdaniem, żeby mieć szansę na dobre brzmienie?

Osobiście uważam, że diametralne znaczenie ma dobry odsłuch + względnie dobra karta dźwiękowa. Sam przez 3 lata robiłem muzykę na głośnikach od starej Unitry i po przesiadce na Behringery poczułem ogromną różnicę. Z drugiej jednak strony patrząc na przykład na to jak muzykę robi Laidback Luke (zwykłe douszne słuchawki, podobne do tych empetrójkowych) można dojść do wniosku, że nie są one konieczne, aby osiągnąć wysoki poziom.

Sam robisz mixdown? Jeśli tak, co tu jest najważniejsze?

Tak, sam mixdown robie osobiście. Najważniejsze w całym procesie jest według mnie jest dobre dopasowanie częstotliwości stopy z częstotliwościami basu.  Zawsze również zwracam uwagę na odpowiedni poziom głośności poszczególnych kanałów.

3 rady dla początkujących?

Sam określiłbym siebie jako początkującego z.. niewielkim stażem, ale przedstawię tutaj trzy aspekty i swego rodzaju przemyślenia, wnioski do których doszedłem i uważam, że są warte wspomnienia. Niektóre z nich to takie ‘prawdy oczywiste’, ale o rzeczach oczywistych często zapominamy. Od razu powiem, że często „łatwo się mówi” i zdaję sobie z tego sprawę ale sam wiem, że nie było i nadal łatwo nie jest 😉

1. Nigdy się nie poddawaj. Proces tworzenia jak i również uzyskiwania dobrego dźwięku to nie jednodniowe zadanie. Perspektywa wielkiego celu (np. wydania dobrego jakościowo kawałka czy zagrania na wielkiej imprezie) często przeraża i wielu ludzi poddaje się już na samym początku. Sam miewałem gorsze okresy w tworzeniu, na samym początku przygody z produkcją wiele razy chciałem to rzucić, ale jasna wizja i postawiony cel były dla mnie motorem napędowym do działania, który motywował każdego dnia. Nie można odnieść sukcesu w jakiejkolwiek dziedzinie, bez odniesienia porażki. Nie można robić dobrych kawałków jeśli na początku nie będzie tych kiepskich. Najważniejszą więc sprawą jest wyznaczenie sobie większego celu i podzielenie go na etapy, na kawałki, w których będziemy go osiągać. Nie od razu Rzym zbudowano!

2. Bądź oryginalny, na tyle na ile możesz. Jeżeli będziesz robić to, co wszyscy, to tracki będą brzmieć tak jak… wszystkie. Warto jest mieć swój charakterystyczny styl, po którym ludzie będą nas kojarzyć. Chodzi mi głównie o muzykę aczkolwiek PR również jest istotny. Nietrudno zauważyć, że największy sukces w ostatnim roku osiągnęli producenci robiący coś innego, często banalnego i chwytliwego. Np. Skrillex, Avicii, Deadmau5 czy też Arty.

3. Poszerzaj wiedzę. Posiadając odpowiedni poziom wiedzy o produkcji można w łatwy sposób w krótkim czasie podnieść jakość naszego materiału. Warto  oglądać wszelakiego rodzaju tutoriale wrzucane w sieć traktujące o produkcji czy też czytać artykuły na temat produkcji, których jest mnóstwo. Dodatkowo, w całym procesie tworzenia istotną sprawa jest również feedback zewnętrzny więc gdy ucho jest zmęczone n-tym odsłuchem tracka, warto podesłać go do kogoś kto zna się na rzeczy i poprosić o konstruktywną krytykę oraz porady!

Plany wydawnicze?

Dosłownie parę dni temu ukończyłem pracę nad nowym numerem, który prawdopodobnie, tradycyjnie zostanie wydany w labetu Marcusa Schossowa – Tone Diary. Co ciekawe będzie on trochę odbiegać stylizacją od moich poprzednich wydawnictw, jednak pewne jest, iż nie zabraknie tutaj techliftingowego brzmienia. Poza tym zamierzam niedługo rozpocząć pracę nad moim pierwszym trackiem z wokalem. Nie chcę zdradzać szczegółów, jedyne co mogę powiedzieć to fakt iż, będzie to wokal damski 😉 Oprócz tego naturalnie pracuję nad kolejnymi produkcjami, jednak wyznaje zasadę : mniej = więcej.

Ostatnio ukazała się moja nowa epka „After future/ Return to ether” wydana nakładem Tone Diary, która zyskała duży radio/gig support między innymi od W&W, Eddie Halliwela, Marcusa Schossowa czy też Joopa.

Paul Ercossa – Ercogen (Original Mix)




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →