Electro hałasy z hip-hopem kontra melodia z 1876 roku
Dziś w naszej codziennej paczce ze świeżą muzą coś dla fanów hałasującego electro. A jednocześnie dwa kawałki dla miłośników Deadmau5a. Nie tego z czasów „Faxing Berlin”, tego późniejszego.
W pierwszym numerze mamy nawet Jelo, który kiedyś z D5 nagrał sławny „The Reward is Cheese”. Tutaj zasiadł w studio z gościem, którego znamy już z wielu muzycznych oblicz. Kiedyś w Kołobrzegu grał housowo i pompująco niczym Clamaran, w ostatnim czasie jednak woli robić electro hałas. Przyznam się mam nadzieję bez bicia, że dla mnie osobiście piszczałki i kwiczałki są tu nie do przejścia zupełnie, ale za to zaintrygował mnie środek kawałka, ze zwolnieniem, hip-hopowym rytmem i innymi zaskakującymi atrakcjami.
Po drugiej stronie barykady pełen oldschool, a nawet pre-school, ciekawostka archeologiczna czyli melodia z 1876 roku. Kompozytorem jest Edward Grieg, a fragment pochodzi z utworu „In The Hall of The Mountain King”. Zedd i jego „Dovregubben” to już drugi w ostatnim czasie po Hypsterze przypadek wykorzystania czegoś prehistorycznego. Brzmienie dość Deadmau5owe, część z Was pokocha, częśc pewnie znienawidzi. Sprawdźcie i napiszcie co myślicie.