News

Dubfire o pozytywach popowego EDM

Amerykanizacja muzyki tanecznej i zagrożenia z tego płynące to ostatnio najbardziej dyskutowany temat wśród artystów i komentatorów tanecznej sceny. Przeważnie mówi się o tym, jakie to niebezpieczne zjawisko, psujące jakość elektronicznych dźwięków i przyzwyczajające słuchaczy do „łatwych kawałków”.

Tymczasem połowa nieistniejącego od paru lat duetu Deep Dish (który swoją drogą zapowiada wydane pośmiertnej kompilacji na DVD!) czyli książe ciemności Dubfire ma trochę inne zdanie na ten temat. W rozmowie z Mixmagiem powiedział następujące słowa:



„Najwyraźniej trwa teraz batalia na temat EDM. Osobiście wolę wyrażać samego siebie i moje spojrzenie na tę kwestię za pomocą muzyki, którą robię i muzyki, która gram. Po prostu obserwuję sobie, co się dzieje i w którą stronę to zmierza. Sądzę, że te popowe rzeczy, ze względu na swój wpływ mają pod wieloma względami przyczyniły się do tego, że dużo więcej ludzi wkręciło się w muzykę elektroniczną. Możemy tylko żyć nadzieją, że ci ludzie pogrzebią w temacie trochę głębiej i znajdą bardziej interesujące nagrania i bardziej interesujących artystów. Myślę, że ludzie są wystarczająco inteligentni, żeby podejmować swoje własne decyzje odnośnie muzycznych gustów”.

Powraca więc pytanie – czy ktoś, kto szaleje za numerem Szwedzkiej Mafii albo …Will I Ama z Britney Spears, pogrzebie głębiej czy nie? Znajdzie starsze nagrania Szwedów albo dotrze do remiksu D Ramireza dla Bodyrox, który wprowadził brzmienie, do którego mniej więcej odnosi się Will I Am?

My wierzymy, że wielu pogrzebie! Zgadzacie się z Dubfire?

Axwell – I Found You
Bodyrox – Yeah Yeah




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →