’Dreamcatcher’ kawałek po kawałku
Światowa premiera albumu Nitrousa już za nami, ale na polską przyjdzie nam poczekać jeszcze trzy dni. Zainteresowani tym wydawnictwem pewnie już zdążyli wyrobić sobie zdanie na jego temat, dla wstrzymujących się z odsłuchem do chwili, z którą oficjalnie będą mogli wziąć do ręki krążek CD i tych niezdecydowanych, którzy długo wahają się przy każdym kolejnym zakupie, krótki przewodnik po albumie przygotował nie kto inny, jak sam jego autor. Okazuje się, że prawie z każdym utworem z płyty „Dreamcatcher”, Krzysztof wiąże jakąś specjalną historię. Zresztą przeczytajcie sami!
1. Alderaan
Utwór ten powstał w 2005 roku. Jedna z moich pierwszych transowych produkcji, która faktycznie brzmiała jak „trance”, jednak żadna wytwórnia nie zainteresowała się tym kawałkiem. Postanowiłem odświeżyć motyw główny i osadzić go w spokojniejszej, atmosferycznej aranżacji.
2. North Pole (Album Edit)
Mój pierwszy utwór wydany w Anjunabeats. Tak naprawdę od tego kawałka wszystko się zaczęło. Ta produkcja to typowa jednodniówka (wstałem rano, wymyśliłem melodię, a wieczorem utwór był już skończony i został wydany w takiej właśnie formie bez żadnych późniejszych poprawek). W wersji albumowej chciałem zupełnie zmienić klimat. Na początku myślałem o stworzeniu chill-outu, ale energia, jaką ma w sobie ta melodia, po prostu pchnęła mnie by zrobić znowu coś bardziej dynamicznego.
3. Mirror’s Edge
Ciągłe poszukiwanie nowych brzmień i ciekawych rozwiązań często prowadzi do robienia rzeczy mocniejszych i mniej melodyjnych. Ciężkie basy i mroczne ambientowe breakdowny sprawdzają się świetnie na imprezach i są często wplatane do setów przez transowych DJ-ów, jako pewnego rodzaju przerywnik między standardowymi, melodyjnymi trackami. Takie też było założenie gdy robiłem ten utwór. Chciałem zrobić coś nietypowego, ale z zachowaniem pewnych charakterystycznych elementów.
4. Follow You (feat. Aneym)
Współpraca z Anią to czysta przyjemność. Ma śliczny głos, pisze świetne teksty i ma wiele dobrych pomysłów. Po przesłaniu zaledwie 30 sekundowego fragmentu z pianinem i padem dostałem wokale zawierające 2 zwrotki, most, refren oraz dodatkowe partie do wzbogacenia całości! Utwór w pierwszej wersji miał się nazywać „Come What May” i miał charakter houseowo-progresywnej ballady z motywami instrumentów akustycznych. Jednak brakowało w nim emocji i po kilku sugestiach Ania postanowiła nagrać zupełnie inny wokal z nowym tekstem. To było niesamowite! Zrobiłem utwór od początku już zupełnie pod to nagranie.
5. Muriwai
Utwór jak sama nazwa wskazuje zainspirowany moją wyprawą na antypody sprzed roku. Muriwai to malownicza plaża na zachodnim wybrzeżu północnej części Nowej Zelandii. Kto nie widział polecam przejrzeć grafikę w Google. Reszta słów jest zbędna 🙂
6. Blurry Motion
To prawdopodobnie mój ulubiony numer z całego albumu. Ma tyle energii i pozytywnych emocji, że robiąc tą nutę cały czas podrygiwałem na krześle 🙂 Dla osoby widzącej to z boku wyglądałoby to idiotycznie ale słyszałem od innych producentów że też mają ten syndrom jak wychodzi im coś fajnego więc cieszę się, że nas, „studyjnych podrygiwaczy”, jest wielu!
7. Downforce
Pierwotna wersja była bardziej upliftingowa. Grałem ją chyba w moim pierwszym guestmixie na TATW w 2006 roku a później na polskiej edycji Sensation White. Nuta przeszła niemałą transformację. Obecna jej forma jest głębsza, bardziej progresywna. Bardzo lubię mieszać upliftingowe melodie z głębszymi bassline’ami.
8. Come Into My World (feat. Sean Ryan)
Sean odezwał się do mnie niecałe dwa lata temu na Myspace i spytał czy nie chciałbym użyć jego wokali w jakimś utworze. Po przesłuchaniu próbek na jego profilu byłem pewny, że może z tego wyjść coś świetnego. Wysłałem mu kilka moich utworów, do których chciałem dograć wokale. Wybrał jeden, napisał tekst i po prostu zaśpiewał – to wystarczy. Jest prawdziwym talentem i choć wielu uważa, że męski wokal nie pasuje do trancowych utworów, ja mam na ten temat zupełnie inne zdanie.
9. Dreamcatcher
Powstał 2 lata temu. Wysyłałem go chyba dwukrotnie do wytwórni, ale jakoś do nich nie dotarł albo został po prostu pominięty. Dziwna sytuacja: pokazałem ten utwór Tony’emu jak odwiedził moje studio w przeddzień imprezy Planet of Angels. Chcieliśmy przesłuchać na spokojnie cały materiał przeznaczony na album i pomyśleć, co ewentualnie można by jeszcze ulepszyć. Kiedy włączyłem mu ten utwór, od razu przykuł jego uwagę i dziwił się, że nigdy tego nie słyszał mimo iż, jak wspomniałem wcześniej, próbowałem mu to dostarczyć kilkakrotnie. Takie sytuacje też się zdarzają i myślę, że wiele świetnych produkcji trafia przez to w nieodpowiednie miejsca lub wręcz zostaje na dyskach producentów. Gdyby nie wizyta Tony’ego pewnie i ten kawałek czekałby taki los.
10. Far Away (feat. Aneym)
To była największa przeprawa mojego życia. Było jakieś 15 – 20 różnych wersji tego utworu. Dziesiątki jeśli nie setki poprawek, 2 wokalistki, 4 nazwy. W końcu Ania oraz Justine Suissa uratowały ten projekt w momencie, gdy już byłem przekonany, że nic z niego nie wyjdzie i po tysiącach przesłuchań chciałem po prostu zaniechać dalsze pracę nad tym utworem. Ja co prawda nie mogę go już słuchać, ale wiem ze kawałek będzie mnie jeszcze prześladował przez następne miesiące…;)
11. Endorphine
Powstał w wakacje 2008 roku. Myślę, że jest to dość typowy trancowy track z przyjemną melodią. Znalazł się tam jeden sampelek, który nagrała kiedyś moja przyjaciółka Justyna. Jej wstawki wokalne pojawiły się w moich dwóch wcześniejszych numerach „Orient Express” i „Waves”. Zasadniczo jest to tylko „ooooo”, ale dodaje wiele uroku takiemu upliftingowemu kawałkowi…
12. Supra
W tym utworze wykorzystane zostały również wokale nagrane przez Aneym. Po raz pierwszy miałem okazję go zagrać w londyńskim Ministry of Sound tydzień temu i jestem bardzo zadowolony z tego, z jakim entuzjazmem ludzie przyjęli ten kawałek.
13. Amnesia (Chill Out Mix)
Jeden z moich starszych singli w zupełnie innej odsłonie. Mam nadzieję że przypadnie do gustu nie tylko wielbicielom trance’owych brzmień.
Album dostępny będzie nakładem Prologic Music od dwunastego kwietnia!