Dotykowy Emulator w Polsce – ciekawostka czy coś więcej?
Szczerze mówiąc, nie byłem i chyba nigdy nie będę przekonany
do ekranów dotykowych. Dlatego też, sceptycznie podchodząc do
tematu prototypu kontrolera wyświetlaczowego o nazwie Emulator,
wolałem poczekać na oficjalną premierę, która równie dobrze
mogła nigdy nie dojść do skutku.
Po kilku miesiącach okazuje się, iż zainteresowanie było na
tyle duże, że wystarczyło do wprowadzenia sprzętu dotykowego do
sklepów na całym świecie. Wśród kilkunastu dystrybutorów
znalazła się polska pozycja w postaci firmy Midi, która w trybie
natychmiastowym wprowadziła do swego asortymentu cztery modele
wielkiego ekranu dotykowego oraz nakładkę programową na Traktora,
która umożliwia używanie dowolnego z tego typu wyświetlaczy jako
sprzętowej warstwy Emulatora.
Samą zasadę funkcjonowanie zestawu poznać możecie oglądając
filmy umieszczone poniżej artykułu. Uogólniając, jest to swego rodzaju wielki kontroler MIDI, który zamiast fizycznych pokręteł i suwaków ma ich wyświetlane odpowiedniki – coś na kształt wycofanego niedawno z produkcji Lemura. Cena wydaje się mocno zaporowa
– choć program kosztuje niecałe siedemset złotych, to już
dedykowany wyświetlacz podwyższa koszt zakupu do kwoty z przedziału
trzynastu do dwudziestu tysięcy złotych, w zależności od rozmiaru
ekranu i maksymalnej obsługiwanej liczby jednoczesnych dotyków.
Pomińmy jednak cenę – czy sądzicie, że technologia dotykowa
zdominuje wkrótce rynek sprzętu dla DJ-ów, tak jak zdominowała
rynek telefonów? Jest to według Was rozwiązanie praktyczne, a może raczej wymysł na siłę?