Diplo wygrał proces przeciwko stalkerce oskarżającej go o napaść seksualną

Diplo, będąc jedną z najjaśniej świecących gwiazd na scenie EDM, od wielu lat budował wokół siebie rodzinę, bez której, jak sam artysta określił, nie byłoby go w takiej formie, w jakiej możemy go oglądać dzisiaj. Na próżno liczyć wszystkie nagrody czy tytuły osiągnięte przez Diplo, przez co zdobycie kolejnej platyny przez niego może się wydawać zwykłą rutyną. 

Każdy jednak tytuł jest powodem do świętowania, a najnowszym osiągnięciem artysty jest uzyskanie aż 5-krotnej platyny pod swoim utworem Heartless stworzonym z wokalistą Morganem Wallenem, którego głos pokochała społeczność z całego świata. Jak ten zaszczyt otrzymania kilku platynowych płyt może nie być niczym nowym dla artysty, tak oprócz tego ma on jeszcze jeden powód, dla którego nie tyle może świętować, co odetchnąć z ulgą. 

Ze świecą szukać obecnie artysty światowego formatu, który chociażby w plotkach nie został oskarżony o żadne przestępstwo związane z naruszeniem przestrzeni drugiej osoby. Zjawisko to jest szczególnie widocznie na scenie dubstepowej, gdzie wśród mainstreamowych producentów dosłownie nie ma artysty, który nie miał z tym styczności. Jedne oskarżenia były bardziej realne od drugich, jednak z perspektywy odbiorcy wszystko z czasem zaczynało wyglądać identycznie. Inaczej jest jednak w przypadku Diplo, który właśnie zakończył roczną walkę w sądzie nie tylko o swój wizerunek, lecz także o dobro swojej rodziny i dzieci.

Batalia prawna Diplo, która rozpoczęła się w 2021 roku, zakończyła się zwycięstwem Thomasa, którego była dziewczyna zamieniła życie jego i jego rodziny w koszmar. Jak sam artysta podkreśla, była partnerka nie potrafiła się pogodzić z utratą przywilejów związanych z byciem w związku z Diplo, przez co na jaw wyszło, że eksdziewczyna artysty potajemnie nagrywała ich zbliżenia, które zdaniem prawników były „reżyserowane” przez nią w celu przyszłych gróźb dotyczących ich ujawnienia.

Największą ironią w tym wszystkim jest to, że była partnerka artysty sama oskarżyła go o identyczne działania, dopisując dodatkowo napaść seksualną do listy, jak później potwierdzono, wymyślonych zarzutów. Według TMZ Diplo czeka teraz na potwierdzenie od Sądu Najwyższego w Los Angeles, aby pokryć odszkodowanie arbitra w wysokości 1,2 miliona dolarów, honoraria adwokackie i inne powiązane koszty. Zespół prawników Diplo ocenia całą sprawę jako znaczące zwycięstwo nad „obsesyjnym i kapryśnym fanem”, który próbował wykorzystać krótki związek z DJ-em, oświadczając, że „jego piętnaście minut sławy się skończyło”.