Diplo ma (bardzo) złe zdanie o świecie DJ-ów
Cytat tygodnia? Miesiąca? Kwartału? Pod pewnymi względami – i owszem. Chyba jak dotąd nikt inny nie odważył się na tak ostre słowa wycelowane w didżejską kulturę.
Diplo, jeden z najbardziej popularnych i rozchwytywanych na świecie producentów muzyki elektronicznej, mózg projektu Major Lazer i działający ze Skrillexem jako Jack U, właśnie odebrał nagrodę od magazynu Billboard za 'tanecznego artystę roku’. Najwyraźniej nie ucieszył go zanadto ten zaszczyt, bo postanowił dać upust swoim poglądom na temat świata EDM.
Wypowiedział mocne i kontrowersyjne słowa, których wielu przedstawicieli tanecznej sceny może mieć mu za złe. Oto fragment jego wypowiedzi:
’Świat DJ-ów to najbardziej banalna i pretensjonalna grupa ludzi. Nie jesteśmy żadnymi celebrytami, nasza sława nie ma żadnego rozsądnego wytłumaczenia. Jesteśmy naprawdę słabi. Poza takimi gośćmi, jak Dillon Francis, który robi sobie z tego wszystkiego jaja, albo Calvin Harris, to tonący okręt. To naprawdę słaba, głupawa kultura. Jestem smutny, że należę do tego świata, ale co mam robić – gram w to dalej’.
Pierwsza odpowiedź już jest – znajdziecie ją na Twitterze Bingo Players:
’Ci wszyscy jęczący DJ-e i producenci powinni się wreszcie zamknąć i przestać narzekać na własną scenę. Bądźcie wdzięczni za życie, które macie okazje prowadzić’.
Jack U (Diplo and Skrillex) New Year’s Eve LIVE @ Madison Square Garden