Deadmau5 zbyt podobny do Myszki Miki
Deadmau5 nie należy do debiutantów i ze swoim charakterystyczną mysią głową paraduje już po świecie od wielu lat, ale dopiero teraz przedstawiciele filmowego koncernu Disney zauważyli, że jego znak rozpoznawczy może przynieść im konkretny dochód.
Niedawno Ferrari postanowiło zareagować na fakt, że Joel przerobił swoją maszynę i nazwał ją sobie Purrari, a teraz twórcy Myszki Miki i Kaczora Donalda dołączyli do grona instytucji czepiających się kanadyjskiego artysty. Deadmau5 może mieć kłopoty, bo choć wcześniej rzecz jasna zarejestrował swoją „głowę”, to jednak Disney – do pewnego stopnia słusznie – twierdzi, że „logo Deadmau5a zbyt mocno przypomina charakterystyczne uszy Myszki Miki (czy – jak kto woli: Mickey)”.
Podobno koncern Disney próbuje zablokować ten znak handlowy na terenie Stanów Zjednoczonych. Firma twierdzi, że rozpowszechnianie „mysiej głowy” w wersji Deadmau5a może przynieść im straty na całym świecie. Prawnicy artysty już przygotowują odpowiedź, bazującą m.in. ma fakcie, że jego logo jest zastrzeżone już od wielu lat w ponad 30 krajach.
A Waszym zdaniem – zbyt odobny Deadmau5 do Mickey czy niekoniecznie?
P.S. Zainteresowanych muzyką Deadmau5a, a konkretnie ostatnim występem Joela na iTunes Festival w Londynie, odsyłamy do poniższego linka – 77 minut imprezy w bardzo dobrej jakości!

