Daft Punk na scenie: 'WTF roku’?
Portal Pulse.net napisał bardzo gorzki list do Daft Punk w sprawie ich występu podczas wczorajszej ceremonii rozdania nagród Amerykańskiego Przemysłu Muzycznego znanych jako Grammy.
’Gdy dowiedzieliśmy się, że jedyny Wasz występ w tym roku ma być na Grammys, załamaliśmy się. Potem liczyliśmy na coś spektakularnego. A skończyło się na tym, że prawie nikt nie zauważył, że pojawiliście się na scenie obok wokalisty The Weeknd. Mogłoby Was tam w ogóle nie być i niczego by to nie zmieniło. Jeden z najbardziej inspirujących duetów w historii muzyki elektronicznej zredukowany do roli rekwizytów. Ten gość od Jacksonowego karaoke ma świetny głos i kilka niezłych kawałków, ale czemu Daft Punk byli jego rekwizytami? Nawet nie 'tancerzami z tyłu’ ale 'stojącymi z tyłu’?
Rzeczywiście trochę szkoda bycia w ich przypadku rekwizytami, choć z drugiej strony – jeśli wschłuchacie się w tej występ, to okaże się, że podczas utwory 'I Feel It Comin’, bawili się jednym dźwiękiem ze 'Starboy’ (robili z jego pomocą 'trochę hałasu’), no a w samej końcówce była nawet chwila 'acidowego szaleństwa’. Czyli może jednak nie było tak źle?
Daft Punk are back!