Cytat tygodnia: Transu szukam dziś w muzyce
Tym razem nie mamy dla Was cytatu od znanego didżeja, producenta, sławnej wokalisty, ani właściciela wytwórni, promotora imprez… Proponujemy Wam do dyskusji słowa, które pojawiły się w jednej z dyskusji na łamach FTB, napisane przez użytkownika CK 1986.
W temacie o „ciągle tych samych tracklistach” zaatakował dzisiejsze big roomy i trance’y za to, że zostały opanowane przez schematy. „Czasy wirtualnych podróży już się skończyły” – podsumował. I dodał: „Dziś trance to dla mnie deep house, bo reprezentuje to, o co kiedyś chodziło w tej muzyce”. I jeszcze parę słów: „Deep house obecnie bazuje na takich schematach, jak progressive trance kilka lat temu, wprowadza Cię w trans, robi chaos w głowie, wprowadza Cię w uniesienie bądź przygnębia, cała gama emocji. Powtórzę jeszcze raz – wprowadza w trans! Dlatego abstra***ąc od nomenklatury to obecny spadkobierca tej muzyki, bo reprezentuje to, czym trance byc powinien”. 
Co o tym sądzicie? Dodajmy jeszcze, że CK 1986 nie chodzi o deepy w rodzaju Mr Fingers, ale o wykonawców w rodzaju Boral Kibil, Mamut Orchan, Eryo, Deep Fog itp. Tu dochodzimy do sedna kwestii, jeśli chodzi o nazewnictwo – brzmienia Borala czy Mamuta to muzyka nazywana kiedyś raczej progressive housie aniżeli deep housie. Nazywana tak, zanim utwory Szwedzkiej Mafii czy Johna Dahlbacka zaczęto opisywać jako progressive house.
Tak czy inaczej – gdzie Wy szukacie dziś transu? W deepach? Progach? Techach? Psytransach? Może jeszcze gdzieś indziej? Dajcie znać, chętnie sami wprowadzimy się w trans z pomocą dźwięków, które wprowadzają w trans Was!
