Cytat tygodnia: 'Służę muzyce, której odbiór powoduje tak wiele nieporozumień’
Większość klubowiczów Laurenta Garniera kojarzy z nieśmiertelnego klasyka ‚Man With A Red Face’, odświeżonego swego czasu przez duet Mark Knight & Funkagenda.
Ci, którym zdarza się bawić na niemieckim Time Warp (albo chociaż oglądają filmy z tej imprezy), znają go z charakterystycznych okoliczności niedzielnego poranka, kiedy to jest ostatnim ogniwem miażdżącym tamtejszą publikę w wyjątkowym pawilonie, przepuszczającym przez okna promienie porannego słońca…
Poza tym wszystkim Laurent Garnier to we Francji człowiek-instytucja, artysta niezwykle wszechstronny, łączący w swojej muzyce zarówno techno, trance, jak i jazz. Właśnie francuskie władze postanowiły go za jego całokształt uhonorować wyjątkowym wyróżnieniem – Garnier od teraz może chwalić się najwyższym we Francji odznaczeniem państwowym – Legią Honorową. Wyróżnieniem, które wcześniej otrzymali m.in. Paul McCartney i Bob Dylan.
„Jestem głęboko wzruszony faktem, że otrzymałem najwyższe we Francji wyróżnienie za służenie muzyce i bronienie muzyki, względem której od zawsze pełno było uprzedzeń i której odbiór powodował tak wiele nieporozumień”.
Więcej w poniższym tekście: