Cez Are Kane: Dużo dobrego rytmu i dużo mroku
Dawno na FTB nie pisaliśmy o Ceziu, czas przyszedł chyba najwyższy, zwłaszcza, że kilka dni temu dotarła do nas od niego świeża, muzyczna propozycja. Przy okazji postanowiliśmy zadać mu kilka szybkich pytań.
Dawno nic nie słyszeliśmy od Ciebie, co słychać w ogóle?
– Po tym, jak odszedłem z agencji MDT mam dużo więcej czasu dla mojej kobiety i na spacery z psem. No i na szlifowanie warsztatu producenckiego.
Długo nic nowego nie wydawałeś.
– To prawda, w styczniu 2011 pojawił się mój solowy numer „Hurt Less”, ukazał się w labelu Minimalistyczni_E Records. Kilka miesięcy później zrobiłem razem z Irvinem 54 remiks do utworu „Farewell” Stante T. Teraz czas na kolejną premierę w Minimalistyczni_E.
I po raz kolejny zrobiłeś coś z Irvinem 54.
– Tak, to nasz drugi wspólny track, utrzymany w deepowo progresywnym housie, tylko dla smakoszy. Siedzę już nad następnymi numerami, w najbliższym czasie mam zamiar dużo czasu poświęcić na klejenie sampli, w przerwach między graniem w klubach i nauką!
Nauką?
– Tak, poszedłem na studia, bo nauka to potęgi klucz : ).
No proszę, a jakie brzmienia teraz lubisz najbardziej?
– Cały czas siedzę bardziej w techowych rzeczach, ale utrzymanych w klimatach progresywnego house’u. Od zawsze potrzebuję w numerze jakiejś bazy, która ciągnie go do przodu. Ale nie może być za wesoło, najbardziej lubię, gdy jest dużo dobrego rytmu i dużo mroku.
Jak Ci się podobają ostatnie klubowe hity?
– T o, co leci w wielu klubach i zarazem w stacjach radiowych to nie moja bajka, ja po prostu nie przepadam za muzyką dance. Siedząc w tej branży tyle lat, rozumiem jednak motywy
i nie chce nikogo oceniać. Wiem, czym kierują się producenci puszczając w świat tę czy inną „piosenkę”.
A co słychać w polskich klubach, z Twojej perspektywy?
– Mało jest prawdziwych klubów w naszym pięknym kraju. Mamy kolejne pokolenie niezbyt wymagających słuchaczy i to się automatycznie przekłada na repertuar klubowych rezydentów, naciskanych rzecz jasna przez właścicieli kierujących się jedyną słuszną pogonią za zyskiem. Ale to temat na całe popołudnie.
Życzymy powodzenia, i słuchamy nowego kawałka:
