Catz 'N Dogz – drugi album już za miesiąc!

Jeszcze 2-3 lata temu o Catz N’ Dogz słyszeli tylko fani minimalu, którzy martwili się, dlaczego 3 Channels zmieniają nazwę i zaczynają być bardziej housowi. Teraz wiemy, że nie było się o co martwić – owszem, Grzegorz i Wojtek uciekli ze stricte minimalowego świata, ale jakość ich muzyki na tym nie straciła.

Z każdą kolejną produkcją rozkręcają się coraz bardziej, słychać wielkie postępy i coraz większą dojrzałość, wyobraźnię i dystans. Plus niesamowite wyczucie w układaniu dźwięków.

 Już swym pierwszym albumem „Stars of Zoo” – przypomnijmy, że album został wydany w amerykańskiej wytwórni Mothership Claude’a VonStroke’a, w której zresztą ukaże się też nowy – wkroczyli do światowej ekstraligi i jak się okazuje, nie mają zamiaru opuszczać tego miejsca. Grono ich fanów na całym świecie systematycznie rośnie, i trudno się temu dziwić, słuchając ich ostatnich produkcji i remiksów.

Ucieczka ze świata minimalu wyszła im tylko na dobre – teraz dopiero w pełni mają możliwość prezentacji swoich iście nieograniczonych możliwości. Ostatnie dwa sezony dowiodły, że w świecie inteligentnego house’u czują się jak ryba w wodzie, przy okazji mają sposobność rozwinąć skrzydła eksperymentując z wszelkimi jego odmianami (a w swoich setach czy podcastach nie stronią od IDM czy dubstepu). Inaugurując działalność swojego labela PETS wypuścili tymczasem numer „Something Will Come Out”, który ociera się o house w wersji slow motion… Na nowym albumie mają być nawet zabawy z hip-hopem, soulem i funkiem.

Rok 2010 to może być dla nich przełomowy rok, jeszcze lepszy niż poprzednie. Niedawno na swoim soundcloud udostępnili miks/kompilację „Poland Calling 2” z najlepszymi ich zdaniem polskimi producentami, a już w październiku premiera drugiego albumu dla Mothership.

Jedną z broni Kotów i Psów jest ich poczucie humoru, o czym nie zapomnieli przy wymyślaniu tytułu albumu – po „Gwiazdach z ZOO”, mamy „Ucieczkę z ZOO”. Sprawdźcie koniecznie link z kawałkiem „I’m The One Who’s Crazy”, w którym również wyraźnie słychać przymrużenie oka (plus bas jak z Timbalanda i  'Yeah!’ Ludacrisa z kawałka Ushera). Przy czym nie przeszkadza ono w tym, że kawałek to parkietowy sztos, który zawładnie niejednym klubem na świecie. Przypomnijmy – to część wydanej w lipcu EPki, na której znajdziecie też dwie świetne wersje „Warsaw By Night”.

Właśnie rusza trasa promująca album, pierwsi przy ich nowym materiale skakać będą klubowicze z USA i Meksyku…

Catz 'N Dogz – Escape from Zoo

Tracklista: