Calvin Harris w acidowym klimacie (!)

Czy chcemy tego czy nie, Calvin Harris to najlepiej zarabiający DJ na świecie, a przy tym prawdopodobnie najpopularniejsza postać związana z muzyką taneczną na świecie. Nawet Guetta i Avicii muszą w tej kategorii zadowolić się kolejnymi pozycjami.

Jego ogromne zarobki to nie tylko didżejskie gaże, ale przede wszystkim zyski ze sprzedaży singli i tantiemy za odtwarzanie jego muzyki w rozgłośniach całego świata. Zarówno w jednej, jak i drugiej kategorii radzi sobie szkocki producent fenomenalnie. Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, że w liczbie wydanych singli z jednego albumu, które dotarły do miejsca pierwszego brytyjskiej listy przebojów, pobił nawet samego Michaela Jacksona i jego wyczyny z czasów albumu „Bad”.

Tymczasem okazuje się, że chwilowo Harris nie ma wielkiego ciśnienia na kolejne z rzędu zdobycie szczytu brytyjskiej listy bestsellerów, bo chociaż na liście płac nowego albumu pojawiły się takie gwiazdy popu, jak: Ellie Goulding, John Newman, Gwen Stefani z No Doubt, wokalista Hurts, panie z Haim, Tinashe, Big Sean oraz takie gwiazdy EDM, jak: Ummet Ozcan, Firebeatz i R3hab, to właśnie swoją premierę miał teledysk do kawałka, który prawdopodobnie będzie odbiegał od reszty materiału. Jest za to duża szansa, że spodoba się Wam: sprawdźcie „Slow Acid”, fani Harrisa nie zrozumieli, o co chodzi.

Calvin Harris – Slow Acid