Artykuł

Beatport żegna się z flashem!

Jakiś czas temu świat obiegła wieść, jakoby najpopularniejsza
strona sprzedająca muzykę dla DJ-ów miała pozbyć się starej
szaty graficznej i technologii flash, na której od zarania dziejów
była oparta. Plotka stała się faktem i zaproszenia na stronę
testową nowego Beatportu weszły w masowy obieg.

Zacznijmy od tego, co interesuje nas najbardziej,
czyli jak dostać takowe zaproszenie. Wystarczy wejść na stronę
http://beta.beatport.com/beta
i podać swój adres e-mail. Każdej godziny rozdawanych jest
kilkadziesiąt kodów, po których wpisaniu możemy cieszyć się
nową odsłoną sklep oraz zaprosić dwóch kolejnych znajomych,
którzy również dostaną po dwa kody.
Na wszelki wypadek, gdyby nie udało się Wam zarejestrować, oto dwa
dla pierwszych osób, które przeczytają artykuł.

  • 1ZH379G1
  • EMD473PR

Prosimy o rozprzestrzenianie
kodów w komentarzach tak, by wszyscy czytelnicy mogli sprawdzić
stronę.

Najważniejszą, wspomnianą już
zmianą jest oczywiście brak zawodnej i zasobożernej technologii
flash, która zastąpiona została innymi rozwiązaniami. Znacznie
większy nacisk położono na tak zwane „DJ Charts”, czyli listy
ulubionych kawałków DJ-ów, co w dobie tysięcy produkcji
tworzonych dziennie wydaje się krokiem w dobrą stronę. Dodano
sekcje utworów rekomendowanych przez pracowników Beatportu oraz
automatycznie dobierane sugestie kawałków, oparte na poprzednio
zakupionych pozycjach. Poza tym wreszcie w ramach podglądu widzimy
widmo utworu. Niestety nadal mamy do dyspozycji tylko dwuminutowe
fragmenty plików, co trzeba uznać za funkcję prehistoryczną,
wobec oferowanych przez niemal całą konkurencję pełnych
odsłuchów. Podstrony artystów oferują teraz zaawansowane opcje
filtracji, a wchodząc bezpośrednio w dany utwór możemy odczytać
jego tonację (w klasycznym zapisie muzycznym) oraz tempo.

Strona jest w pełni
funkcjonalna. Niestety, w moim wypadku, nie zaimportowała danych
dotyczących koszyka „Hold Bin” z poprzedniej, flashowej odsłony,
w związku z czym przez jakiś czas skazany jestem na używanie
równolegle „starego” Beatportu. Jeśli nowa wersja nie przypadła
wam ani trochę do gustu, nic straconego – oficjalnie nadal
aktualna, wypuszczona w styczniu 2009 roku, wersja nie zostanie
skasowana i działać będzie obok propozycji webdesignerów na rok
2011.

Tyle naszym zdaniem – czekamy, na Wasze opinie, podobnie zresztą jak ekipa Beatportu. Swoje zdanie przedstawić im możecie, klikając w „Feedback” na którejkolwiek ze stron
bety.




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →