Axwell podbija lato już od 2004 roku
Najnowszy klip Axwella niewątpliwie celuje w wakacyjne imprezy i plejlisty, jest więc okazja przypomnieć sobie, co swego czasu pisaliśmy o tym panu w polskim DJmagu – 'Absolutny lider w kategorii najbardziej rozpoznawalnych, najbardziej słonecznych i jednocześnie jakościowych propozycji na letnie miesiące. Od wielu lat uważany za czołówkę światowego house’u Axwell każdego sezonu udowadnia, że wciąż jest w dobrej formie, a nawet, że forma nieustannie i systematycznie rośnie! Przeboje wakacji raczej nie kojarzą nam się dobrze – w radiu czy telewizji królują wtedy banalne melodyjki śpiewane po rumuńsku, rosyjsku albo hiszpańsku. Na szczęście jest Axwell, który zresztą od kilku lat z powodzeniem przedostaje się na anteny komercyjnych rozgłośni, dzięki czemu ich wakacyjne plejlisty niewątpliwie zyskują.
Lekkie, plażowe, chwytliwe i optymistyczne – takie są numery Axwella, a jednak jest w nich coś takiego, co odróżnia je od innych przyjemnych w odbiorze tanecznych kawałków. Fantastyczny groove, pomysłowość, ciekawe melodie, niby ładne, a jednak daleko im do tandety. Podobnie jak jego rodak Eric Prydz, udało mu się znaleźć złoty środek między komercją, a jakością. Z radiowych wersji jego przebojów ochoczo korzystają redaktorzy muzyczni stacji radiowych, a z klubowych niemal wszyscy housowi didżeje na świecie! Zarówno ci początkujący, jak i ci, których nazwiska wszyscy znamy na pamięć. Nie znajdziecie na naszej planecie didżeja kochającego house, który nieprzychylnie wypowiedziałby się o Axwellu. Począwszy od „Feel The Vibe” z 2004 roku, trwa niesamowita passa tego pana, niekwestionowanego króla lata. Sprawdźcie obok, jak systematycznie podbija on wakacyjne parkiety.
Lato 2004 „Feel The Vibe”
Pierwsze, potężne uderzenie Axwella. Charakterystyczny krótki motyw wokalny i niezapomniane kilka dźwięków na klawiszach świetnie współgrające z soczystą linią basową, które każdy z nas słyszał już setki razy. Czysty house ze szczyptą syntetycznego brzmienia, które w kolejnych latach podbije kluby.
Lato 2005 „Watch The Sunrise” / C-Mos „2 Million Ways (Axwell Remix)”
Tym razem już nie mamy do czynienia z przypadkiem – w kolejnym sezonie Axwell sięga po stricte plażową wibrację. Mamy tu charakterystyczną gitarę akustyczną, do tego ciepły, reggae’owy wokal Steve’a Edwardsa, znanego wcześniej ze współpracy z Presence, M Factor i Cassiusem. Strzał w dziesiątkę – do dziś można natrafić na ten numer czy to w radiu czy w klubie. To samo można powiedzieć o remiksie dla C-Mos z absolutnie nieśmiertelną partią skrzypiec i charakterystycznym brzmieniu. Cały świat szalał przy tym przez całe wakacje.
Lato 2006 Bob Sinclar „World Hold On (Axwell Remix)
Klasyczny przykład, jak ze zwykłej pioseneczki można zrobić parkietowego wyburzacza. Dowód na to, jak genialnym remikserem jest Axwell. Niezwykle długo rozwijający się numer, narastający aż do wielkiego wybuchu, w którym pomagają gitary, tym razem elektryczne. Euforia na każdym parkiecie gwarantowana.
Lato 2007 „I Found U”
Popis umiejętności Axwella jako kompozytora. Główny temat wokalny brzmi jak klasyk, zwłaszcza w towarzystwie oldschoolowego, pianinowego motywu przywołującego najlepsze czasy rave. Utwór, również dzięki świetnym remiksom m.in. Dubfire, znalazł miejsce w setach setek, a może nawet tysięcy didżejów, zresztą do dziś się zdarza i pewnie jeszcze długo nie przestanie.
Lato 2008 Hard Fi „I Shall Overcome (Axwell Remix)
W 2008 pojawił się remix dla grupy Hard Fi, którą zresztą w przeszłości już z powodzeniem przerabiał. Charakterystyczny wokal z tekstem „Sun is shining” kojarzy się nieco z numerami Underworld, brzmienie znowu inne od poprzedników, tym razem podlane delikatnie trancowym sosem.’
Lato 2009 Axwell z kolegami „Leave The World Behind”
Tego kawałka nie trzeba przedstawiać, wciąż słychać go w housowych setach i pewnie tak już zostanie. Co ciekawe wg discogs w 2009 nie ukazała się żadna autorska kompozycja Axwella, a jedynie kilka remiksów, w tym jeden, o którym za chwilę.
Lato 2010 TV Rock vs Axwell – In The Air albo TV Rock feat. Rudy „In The Air (Axwell Remix)”
Znamy wiele już takich przypadków, kiedy to taneczne kawałki trafiają do radia i telewizji w rok albo dwa po premierze w klubach. Tak jest i tym razem – label Axwella Axtone wydał ten numer początkowo w czerwcu 2009, ale na zbliżające się wakacje postanowiono odświeżyć „In The Air” i dorzucić teledysk wraz z nową paczką remiksów i nową nazwą, bo wydanie w brytyjskim Data Records nazywa się TV Rock vs Axwell „In The Air”. Czy ten odgrzewany kotlecik będzie jednym z hitów tegorocznych wakacji? Mamy jednak nadzieję, że housowy król lata wysmaży nam jakąś niespodziankę.
Tekst: DJ Magazine Polska