Arty: 'Nie chcę być złapany w pętlę jednego stylu’
Nikt chyba w długiej historii muzyki trance nie szturmował rynku tej muzyki tak szybko jak zaledwie dwudziestojednoletni Artem Stolyarov. Rosjanin, znany nam jako Arty, od końcówki roku 2009 poczynając, zaszedł na sam szczyt, wydając w labelach takich, jak Armada, Flashover, Vandit oraz wiele, wiele innych. Jego domem jest jednak Anjunabeats, w którym to ostatnio wydał utwór „Around The World”. O nim i nie tylko powiedział słów kilka dla housemusicessentials.com
Produkujesz już od jakiegoś czasu, a masz jedynie dwadzieścia
jeden lat. Jak to jest, podróżować po świecie i być
rozpoznawanym dzięki swoim produkcjom w tak młodym wieku?
Próbuję o tym nie myśleć, żeby nie blokowało to nowych
pomysłów i skupiania się na głównych zadaniach – tworzeniu
muzyki i graniu setów DJ-skich. Poza tym, mój napięty rozkład
jazdy pozwala mi zapomnieć o tego typu rzeczach.
Twój utwór „Around The World” jest jednym z najszerzej
komentowanych w tej chwili kawałków. Jak go stworzyłeś i czy
spodziewałeś się, że będzie tak znany, jak jest?
Miałem pomysł na główną melodię i pomyślałem, że świetnie
byłoby zrobić z niej letni kawałek na wielkie festiwale –
idealnie do tego pasowała. Starałem się ukończyć go przed
ASOT-em 500 w Holandii, by zobaczyć reakcję publiczności. Byłem
bardzo zadowolony z rezultatu! I, oczywiście, cieszę się, że sama
Szwedzka Mafia gra „Around The World”. Puszczają go teraz w
każdym secie od początku maja.
Anjunabeats to jeden z najbardziej niesamowitych labeli w branży,
jak to się stało, że zacząłeś z nimi pracować?
Wysłałem demo mojego utworu „Rush”, którego nie mogłem
zakontraktować przez długi czas. Nie spodziewałem się nawet, że
Anjunabeats odpowie – zwłaszcza tak szybko! Byłem miło
zaskoczony.
Powiedz nam o swoim sprzęcie studyjnym.
To po prostu mój komputer, klawiatura MIDI i para odsłuchów KRK
RP6 G2.
Wielu ludzi zauważyło, że twoja muzyka idealnie łączy
elementy trance’u i house’u, co poprowadziło cię do tego stylu? I
jak ma się do tego twój alias Alpha 9?
Ostatnią rzeczą, której chce, jest bycie złapanym w
nieskończoną pętlę jednego stylu. Praca z wieloma gatunkami
umożliwia posiadanie lepszych opcji i pomysłów na swoją muzykę.
W każdym stylu można znaleźć kawałek, na punkcie którego się
oszaleje, czyż nie? Co do mojego aliasu, Alpha 9, to był projekt
zarezerwowany dla Flashover i już go nie używam. Ale nadal będę
robił muzykę tego typu. Ukończyłem bardzo łagodny, letni
kawałek, który jest już wpisany do Anjunabeats – wychodzi w
sierpniu albo wrześniu tego roku.
Jako Rosjanin, jakie masz odczucia co do wychodzącej stamtąd
muzyki elektronicznej? Producenci jak Hard Rock Sofa, Swanky Tunes i
ty, czy jest jakiegoś rodzaju połączenie czy wspólny klimat?
Bardziej zajmuję się sceną trancową, więc nigdy nie miałem z
nimi do czynienia, ale zawsze dobrze jest widzieć postępy kolesi z
Rosji, zarówno na scenie housowej jaki trancowej!
Wspierały cię jedne z największych nazwisk, jak Ferry Corsten,
Above & Beyond i Swedish House Mafia. Kiedy twoja muzyka naprawdę
zaczęła się kręcić? Czy był konkretny kawałek, albo okres w
twoim życiu, który wspominasz jako punkt zwrotny?
Nie, nie mam utworu, który zmieniłby moją karierę w wielki
sposób i stał się punktem zwrotnym. Wszystko odbywało się po
trochu. Myślę, że to, kim teraz jestem, było bardziej rezultatem
mojej długiej i ciężkiej pracy, niż jednym, udanym kawałkiem.
Dla innych początkujących producentów czytających to, jak to
było, zaczynać jako zwykły dzieciak i podróżować po całym
świecie, grając w jednych z największych znanych lokali? Jakieś
porady co do bycia w trasie, którymi mógłbyś ich wspomóc?
Niezapomnianym jest widzieć tysiące ludzi, ich szaloną energię
i wsparcie! I, oczywiście, zawsze czuję motyle w brzuchu, tak jak
każdy, kto staje twarzą w twarz z tysiącami ludzi zebranymi w
jednym miejscu. Porady w trasie… Cóż, trudno jest dać
jakiekolwiek, bo wszyscy jesteśmy inni – po prostu trzeba znaleźć
swój sposób. Mimo to, najważniejszą rzeczą dla mnie jest
porządne wyspanie się i odpoczynek przed i po imprezach, zwłaszcza
gdy masz przed sobą długi lot.
Zwykle pracujesz nad produkcjami w trasie, czy zachowujesz to na
rzadkie sesje studyjne? Jeśli tak, czy są jakieś kluczowe rzeczy,
których potrzebujesz do tworzenia w trakcie podróży?
Kupiłem pod koniec zeszłego roku laptopa, więc nie miałem
wiele czasu, by przywyknąć do pracy na trasie. Ale robię szkice
podczas podróży. Na przykład połowa remiksu „Punk” Ferry
Corstena, zrobiona została gdy byłem w Singapurze.
Co dalej? Wiele fanów muzyki house dopiero zapoznają się z
tobą, choć masz już za sobą wiele muzycznych klejnotów. Czego
możemy się spodziewać?
Wielu imprez w różnych miejscach na całym świecie, w bardzo
różnych lokalach i oczywiście nowych kawałków i remiksów. Mam
wielkie plany i niebawem zobaczycie jak stają się rzeczywistością!
Źródło: housemusicessentials.com