News

Armin: 'Spodziewam się wysypu dubstepowych brejków w transie”

W niedawnym wywiadzie dla magazynu Spinner Armin van Buuren wyjawił swoich ulubionych producentów (Orjan Nilsen, Protoculture, DNS Project, Ashley Wallbridge i Arty), wspomina o swoim ambiwalentnym podejściu do popu („nie szukam popowych hitów, ale też szczególnie nie uciekam przed nimi”), oraz do artystów typu Afrojack i ich dźwięków („podziwiam ich, ale nie zamierzam iść w stronę muzyki bardziej 'freaky’, która robi teraz furorę”).

My najmocniej zwróciliśmy uwagę na wypowiedź dotyczącą gatunków muzycznych i łączenia dubstepu z trance’em. Na pytanie czy interesuje się popularnymi nowymi brzmieniami, jak choćby dubstep, odpowiedział:

„Tak. Muzyka ciągle się zmienia, ewoluuje. To nigdy nic stałego, nawet jeśli dla kogoś nazwy „trance”, „house” czy „techno” brzmią jak „masło orzechowe”, „hamburger” i „sushi”. Jednak takie jedzenie od wielu lat smakuje tak samo, a muzyczne gatunki nieustannie się zmieniają. Niebawem spodziewam się wysypu trancowych hitów z dubstepowymi brejkami. Tak musi być – wiesz, jednym z powodów, dla którego The Beatles byli tacy wielcy był fakt, że eksperymentowali z dźwiękami z innych gatunków – na płycie „Sgt Pepper’s Lonely Hearts Club Band” znajdziesz brzmienie syntezatora Moog! Trzeba mieć otwartą głowę”.

Dubstepowe brejki pojawiły się już jakiś czas temu, ale wciąż ich stosunkowo mało. Wyobrażacie sobie imprezę, na której w każdym secie byłoby po kilka dubstepowych breakdownów? 🙂




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →