Aly & Fila o albumie i nie tylko – wywiad FTB
Aly & Fila to jeden z ciekawszych na rynku trancowym duetów reprezentujących typowe, upliftingowe brzmienia. Pod koniec maja ukazał się ich debiutancki album, „Rising Sun”, który kontynuuje trwającą już ładnych kilka lat szczęśliwą serię trancowców numer jeden w kraju piramid…
Przypomnijcie nam, jak się poznaliście?
Spotkaliśmy się w Kairze, gdy byliśmy młodzi i od tamtej pory jesteśmy przyjaciółmi.
Jak wspominacie tworzenie pierwszego wspólnego kawałka? Jak ten proces zmienił się przez lata?
Siedem lat minęło od stworzenia przez nas pierwszego utworu – jak ten czas leci, gdy po prostu dobrze się bawisz. Nasze techniki produkcji stały się bardziej zaawansowane i czujemy, że przez używanie różnych programów oraz budowanie studia, z roku na rok stawaliśmy się coraz lepsi jako producenci.
W tej chwili jesteście artystami trancowymi o ugruntowanej pozycji. Trudno było wybić się na początku?
Z pewnością zajęło to kilka lat. Jest tak wiele niesamowitych trancowych talentów, że zawsze było widać rywalizację, ale ciężko pracujemy i czerpiemy z tego radość.
Jaki jest stan sceny klubowej w waszym kraju?
Egipt ma bardziej housową scenę, ale dzięki naszej cotygodniowej audycji „Future Sound of Egypt” na Nile FM i labelu o tej samej nazwie, zwiększamy uwagę ludzi na muzykę trance.
Jakie są najlepsze utwory w historii trance’u?
To tak trudne pytanie… „For An Angel” – Paula van Dyka, „Saltwater” Chicane, „Galaxia” Ferrego Corstena, „Communication” Armina van Buurena, „Synaesthesia”, lista jest nieskończona…
Najlepsza/najgorsza impreza, na której graliście?
Kolejne trudne pytanie, bo niesamowitych imprez było wiele, od Trance Energy do A State of Trance 300, 350, 400, 450, Electric Daisy Carnival, Forum w Kolumbii, Paradise Garage Buenos Aires, Fiesta Pura Rosaria, the Gallery, Digital Society, Entrance w Polsce, I Love New Year, Transmission w Pradze, Future Music Gallery w Rosji, Decadance w Pradze, Van Gogh Miass, Guaba i Black Ball na Cyprze, Destination Sunshine w Grecji… Mógłbym wymienić tak wiele więcej, że nieuczciwym byłoby powiedzieć „najlepsza”, jako że wszystkie wydarzenia muzyczne na świecie są wyjątkowe na ich własny sposób, przykro mi jeśli pominęliśmy wasze imprezy, bo to kolejna z nieograniczonych… Co do najgorszych, cóż, nie byłoby to uczciwe wobec publiczności.
Czy stworzenie albumu było czymś trudniejszym niż robienie kolejnych utworów na single?
To z pewnością dłuższy proces, ale podobał nam się bardzo i z niecierpliwością czekamy na prace nad kolejnym albumem. Szczerze mówiąc czerpiemy radość z tworzeniem wszystkich rodzajów produkcji, zarówno singli, remiksów jak i albumu.
Który z utworów na albumie jest waszym ulubionym i dlaczego?
Trudno powiedzieć, bo na swój sposób podobają się wszystkie. Jesteśmy bardzo zadowoleni z dwóch wydanych do tej pory singli, „My mind is with you” z Denise Riverą i „Listening” z Josie. Trzeci wydany zostanie niebawem. Świetnie było współpracować z tak wieloma utalentowanymi wokalistami i innymi artystami jak Denise Rivera, Sue mc Laren, Josie, Senadee, Katherine Crowe, Jass, Tiff Lacey, Activa, Bjorn Akesson, by wymienić kilku.
Słuchacie trancowych albumów? Jakie byście polecili?
Zawsze staramy się posłuchać tak wielu, jak to tylko możliwe, ale odsłuchujemy również wiele muzyki nieklubowej. Trudno powiedzieć, jest ich tak dużo dobrych… Nowy album Solarstone jest naprawdę inny. Zremiksowaliśmy również utwór z niego.
Co sądzicie o muzyce trance w 2010? Jest lepsza czy gorsza, porównując ją do trance’u z 1999 lub 2005?
Czujemy, że trance to rzecz ogólnoświatowa – jest silny na całym świecie; na wszystkich jego kontynentach. Rozwija się również w Afryce, wspaniale jest być jego częścią.
Co lubicie robić poza tworzeniem muzyki?
Lubimy relaksować się z przyjaciółmi i rodziną, oglądać filmy, grać w piłkę nożną i na konsoli, mój menedżer jest przerażony gdy gramy w FIFA hahaha!
Dzięki!
Wielkie podziękowania dla FTB, naszych polskich fanów i promotorów, którzy wspierają nas przez te wszystkie lata.