Wywiad

Airwave i jego nowy album Trilogique – wywiad

Jakiś czas temu pisaliśmy o nowym albumie belgijskiej gwiazdy, Laurenta Veronnez, znanego jako Airwave, kryjącego się również pod przydomkiem: The Green Martian, Planisphere oraz Lolo. Przeczytajcie co kilka tygodni temu powiedział Laurent portalowi Trance.nu na temat nowego albumu oraz swojej twórczości. Portal ten został zaproszony do studia Airwave, które znajduje się w wiejskiej posiadłości niedaleko Brukseli. 


Trance.nu: Witaj Dj Airwave, jak się masz?


Airwave: Bardzo dobrze, właśnie przeprowadziłem się do nowego domu koło Brukseli. Czuję się bardzo szczęśliwy. Przez ostatnie parę miesięcy byłem zajęty tworzeniem nowego albumu, który w końcu jest gotowy. To jest album moich marzeń. 


Trance.nu: Minęło pięć lat od ostatniego wywiadu jakiego nam udzieliłeś. Jak uważasz, czy przemysł muzyczny daje obecnie więcej czy mniej szans w porównaniu do roku 2005?


Airwave: To zależy. Możesz wciąż narzekać na kryzys w przemyśle muzycznym. Ale powinieneś iść dalej. Musisz pracować z odpowiednimi ludźmi, którzy Cię otaczają i  musisz mieć prawdziwe jaja, żeby pojawić się z czymś nowym na rynku. Musisz mieć wiarę! Kryzys w przemyśle muzycznym tak naprawdę funkcjonuje w ludzkich umysłach.


Trance.nu: Właśnie przesłuchaliśmy kilka utworów z Twojego nowego albumu. Czego mogą się spodziewać ludzie po Trilogique?


Airwave: Czegoś całkowicie innego. Wciąż będziesz w niej rozpoznawać muzykę Airwave, lecz podzieloną na trzy dyski/koncepcje. Kiedy tworzę muzykę, czuję się jakbym malował. Dla mnie poszczególne utwory są jak małe obrazki składające się na większą całość. Na płycie znajdziesz kawałki, które mają dwa lata oraz takie, które napisałem trzy miesiące temu. Jednakże jako całość, album brzmi świeżo i różnorodnie w stylu. Próbowałem tego z poprzednimi dwoma albumami, ale dopiero przy tym osiągnąłem pełnię sukcesu. 


Trance.nu: Czy na albumie znajdują się pełne wersje utworów?


Airwave: Wszystkie nuty na trzech dyskach są zmiksowane tak, aby wywołać w słuchaczach prawidłowe odczucia. Dysk pierwszy jest melodyjno-melancholijny, na dysku drugim znajdziesz więcej progresywnego house’u a na końcu techno. Dysk trzeci jest bardziej chilloutowy.


Trance.nu: Utwór 11 na dysku pierwszym jest 14-minutową edycją: When  Things Go Wrong oraz Sunspot 2005. Możesz nam wytłumaczyć dlaczego ją stworzyłeś?


Airwave: Chciałem zremiksować te dwie nuty od dawna, ponieważ oryginalne miksy nie pasują już do moich setów. Brzmią dobrze na albumie, ale możesz je również zgrać i dopasować do siebie. 


Trance nu: Przy tworzeniu Trilogique współpracowałeś z Markusem Schulzem, Jonem O Bir oraz Ozgurem Can. Jak Ci się z nimi pracowało?


Airwave: Markus zrobił ze mną utwór Angelica. Jestem bardzo zadowolony z rezultatu. Markus to wspaniały facet. Możesz usłyszeć ten kawałek również na jego albumie Without You Near. Stworzyliśmy nasze dzieło w ciągu sześciu godzin. Bardzo mi się to podobało. Jon O Bir zrobił ze mna demo już dwa lata temu, ale rezultat nie był wystarczająco satysfakcjonujący. Ukończyłem je 18 miesięcy później. Tytuł The Promise I Made (Obietnica jaką złożyłem) powstał dlatego, że kazałem czekać Jonowi tak długo. W rezultacie dokończyliśmy ten utwór w ciągu czterech godzin. Z Ozgurem Can pracowałem poprzez Internet. To był dowód dla mnie, że możliwa jest jednak współpraca przez Internet. Uwielbiam to. Uwielbiam pracę z innymi producentami, dzięki temu tworzę inną muzykę. Dzięki Internetowi masz więcej czasu na produkcję, niż kiedy jesteś z kimś fizycznie w studio. To spowodowało, że nie parło na nas tak duże ciśnienie. 


Trance.nu: Czy utwory z Trilogique będą miały swoje wydania na winylach?


Airwave: Tak, z tym że nie mogę obecnie stwierdzić, które z nich. Mam zamiar wydać winylowe sample i single z całkiem nowymi wersjami tych utworów. Pierwszym singlem był Progressive Aggressive. Na płycie jest wiele materiału, trudno będzie się zdecydować. 


Trance.nu: Na albumie jest kilka dziwnych tytułów, jak na nie wpadłeś?


Airwave: Jak Appletonz? Tytuł wziął się stąd, że używam dwóch programów jako sekwenserów: Logic firmy Apple oraz Abletona. To pokazuje co dokładnie robię jako producent. Albo CCCP Genius, kawałek na dysku trzecim. Ten utwór ma w sobie dźwięk z Theremina, jednego z pierwszych syntezatorów. Theremin to facet z Rosji, który jakieś 60 czy 70 lat temu stworzył ten syntezator. W Faux Semblant rytm jest troszkę jak w stylu drum’n’bass, ale sam utwór jest bardziej chilloutowy. 


Trance.nu: Który z utworów na albumie lubisz najbardziej?


Airwave: Uwielbiam je wszystkie, w końcu to mój album, ale ten który wyróżniam szczególnie to Progressive Aggressive (ponieważ jest to coś naprawdę innego, bardziej elektro). Myślę, że właśnie ten kawałek prezentuje mnie jako artystę. Również The Promise I Made jest dla mnie szczególny. Utknąłem z tym kawałkiem, ale  końcu trach i udało się! Uwielbiam rezultat tej pracy. People Just Don’t Care jest nutą, która powstała w efekcie zbiegu okoliczności, a bazowałem na starym utworze znajdującym się na moim twardym dysku. Uwielbiam utwór Angelica, który stworzyłem z Markusem Schulz, jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Również praca z Antidote była zdumiewająca. Jednakże wszystkie utwory i ich układ na płycie są częścią większej całości, jeśli wiesz co mam na myśli. 


Trance nu: Artystą, którego naprawdę podziwiasz jest BT. Dlaczego tak bardzo lubisz jego styl?


Airwave: On jest bardzo elastycznym artystą. Również jego ścieżki do filmów takich jak: Under Suspicion, Monster, Fast and The Furious. Prawdziwa muzyka filmowa. Jego sposób pracy jest bardzo symetryczny. Jest on dla wszystkich przykładem dobrego producenta. Pracuje wspaniale. Ma on swoje specjalne miejsce w mojej przestrzeni, uważam że to wspaniałe, ze potrafi porozumieć się ze swoja publiką jak normalna osoba. BT zawsze był normalnym facetem. Generalnie jest wspaniałym człowiekiem!


Trance.nu: Na Trilogique możemy znaleźć progresywny house. Skąd wybór tego stylu?


Airwave: Posłuchaj albumu i sam się przekonasz, że wszystko na nim pasuje do nazwy Airwave. Ludzie będą zaskoczeni, ale jeśli kilka razy posłuchają każdego dysku dokładnie, będą czuć że to jest właśnie Airwave.  


Trance.nu: Czy planujesz zremiksować któryś z kawałków na Trilogique, może Jona O Bir, Ozgura Can lub Markusa Schulz?


Airwave: Możliwe… Zawsze mam w planach dobre remiksy. To jest bardzo artystyczny projekt, muzyka jest sztuką. Nie mam zamiaru stworzyć szybko kilku remiksów, tylko po to, żeby zarobić na nich pieniądze. Tu chodzi o muzykę! Remiksy powstaną, ale nie mogę jeszcze określić kiedy. 


Trance.nu: Występujesz jako Dj, ale tworzysz również live-akty (występy na żywo z wykorzystaniem instrumentów muzycznych – przyp. tłumacza). Jaka jest różnica między tymi występami?


Airwave: Przede wszystkim, już nigdy nie wystąpię solo jako DJ. Bycie DJ’em nie odpowiada mi już. Na scenie wolę być bardziej twórcą muzyki. Dlatego mam zamiar stworzyć sety hybrydowe z różnymi efektami live w moich setach. Większość utworów będzie moja (ponieważ znam je bardzo dobrze haha), ale mogę również improwizować oraz wkręcić jakieś inne nuty bądź też grać partie na pianino w trakcie danego utworu. Można robić obie rzeczy, być DJ’em i występować na żywo jednocześnie, możecie to sprawdzić kiedy przyjadę grać w Waszej okolicy. 


Trance.nu: Gdzie będziesz występował w najbliższym czasie?


Airwave: W następnym miesiącu pokręcę się trochę po Francji, potem 25 lutego będę w Holandii. Rezerwacje powinny być nadal potwierdzone. 10 marca odbędzie się impreza w Niemczech, promująca wydanie albumu. Będą  ze mną grali  Niels van Gogh oraz Yves DeRuyter. Teraz pojawi się jeszcze więcej rezerwacji… 


Trance.nu: Scena transowa w Belgii wygląda na trochę martwą w obecnej chwili. Dlaczego?


Airwave: Jest wiele powodów. Promotorzy oraz właściciele klubów są po prostu głupi. Nie rozumieją kultury klubowej. W państwach takich jak Holandia, Francja i Szwajcaria kluby są zawsze pełne. Poza tym ilość narkotyków w klubach spadła i mniej ludzi przychodzi do klubów. Narkotyki są złe, to fakt, ale ludzie którzy nadal chcą odwiedzać kluby, nie mogą znaleźć porządnej imprezy. Wydaje się, że powstała luka między artystami, klubowiczami oraz promotorami. Uważam, że masowe imprezy oraz mass media mają zły wpływ na kulturę klubową. Myślę, że potrzeba czasu oraz naszego pozytywnego nastawienia, a kultura klubowa powróci. Może nie w takiej formie jak pięć, sześć lat temu, ale miejmy nadzieję, że na dobrym poziomie i z dobrą atmosferą. To klucz do dobrej imprezy. 


Trance.nu: Co myślisz o DJ’ach, którzy dają wielkie koncerty i idą bardziej w kierunku stylu pop?


Airwave: Jeśli jesteś muzykiem, powinieneś dawać koncerty, bez dwóch zdań! Ale jeśli dajesz koncert, a nie możesz zagrać choć części na keybordzie, hmmm…. Bardziej lubię festiwale, tam możesz odkryć prawdziwych artystów. Tworzenie przedstawienia na żywo przez dwie godziny jest wspaniałe, ale proszenie o 30.000 euro to już po prostu za dużo. Wszystko kręci się zbyt mocno wokół pieniędzy, zamiast samej muzyki. Jesteśmy muzykami, nigdy o tym nie zapominajmy! Powinniśmy dać szansę młodym artystom na ich rozwój. Równocześnie nie powinniśmy tworzyć takiej przepaści między fanami a nami artystami. To niebezpieczne. 


Trance.nu: Który z DJ’ów jest Twoim ulubionym?


Airwave: Mam wiele szacunku dla Sashy. Jest jednym z kilku artystów, którzy ciągle ewaluują ze swoją muzyką. Tworzy wspaniałe brzmienie, gra super utwory, a jego mentalność jest zdumiewająca. Markus Schulz natomiast jest wspaniałym, elastycznym artystą, który ma bardzo dobry smak i wyczucie jakości.  


Trance.nu: Czy są jakieś inne miejsca, w których chciałbyś wystąpić?


Airwave: Tak naprawdę wszystko mi jedno. Czterysta osób czy czterdzieści tysięcy. Jaka to różnica? Na wielkich festiwalach tak naprawdę może z 400 osób słucha prawdziwie Twojej muzyki, ponieważ jakość dźwięku jest do niczego. Jest kilka miast, w których chciałbym się pokazać, jak Nowy Jork albo w takich krajach jak Indie czy Rosja. Kiedyś miałem okazję pokręcić się po Wschodniej Europie i to było cudowne. Kocham również Japonię. Chiny byłyby też niesamowite. 


Trance.nu: Jakiej nowej technologii używasz podczas swoich występów?


Airwave: Używam laptopa z programem Ableton Live oraz dodatkowo soft syntezatorów. Używam też programu M-audio, który jest padem pomocnym w wystartowaniu lub zakończeniu danego utworu. Występuję również z keybordem Ozonic, posiadającym masę przycisków i pokręteł. Musisz go najpierw wcześniej samemu zaprogramować, aby potem móc grać na żywo. Gra na nim jest niesamowita i jest lepsza niż odtwarzanie utworów z winyli. 


Trance.nu: Od kilu lat tworzysz projekt pod nazwą Antidote razem z Marnikiem. Do jakiego stylu podporządkowałbyś brzmienie Antidote?


Airwave: Wspaniały, elektryczny, eklektyczny, na poziomie, a o resztę musisz zapytać Marnika. To wspaniała współpraca, znamy się od 10 lat i tworzymy razem fajne rzeczy. Jesteśmy przy tym bardzo elastyczni. Marnik wie sporo na temat starej muzyki elektronicznej z lat 70-tych i 80-tych.


Trance.nu: Czy planujecie wydać album Antidote?


Airwave: Aaah, byłoby cudownie! Zrobiliśmy razem siedem, osiem nut. Więc teraz byłby czas pomyśleć o albumie. Mógłby być zrobiony fizycznie lub cyfrowo. Antidote to mój najlepszy wspólny projekt jak do tej pory.


Trance.nu: Kiedyś stworzyłeś utwór L’Oceans D’Etoiles. Możesz powiedzieć o nim coś więcej? Fani go uwielbiają i mają nadzieję na jego wydanie.


Airwave: – cisza – …. Ten kawałek został puszczony przez kogoś w radiu, ale nie powinien był nigdy się pojawić, gdyż jest to tylko demo. Nie wiem czy go wykorzystam, on jest nieskończony, brzmi jak zwykłe demo. Jeśli ludzie będą nadal o niego pytać, to może wydamy jego cyfrową wersję, ale bardzo w to wątpię. 


Trance.nu: Jakich utworów możemy się spodziewać w nadchodzących miesiącach po Twoich innych projektach jak Green Martian, Plansiphere czy Lolo?


Airwave: Jest jeden, który ukaże się pod szyldem Green Martian. Jestem bardzo zajęty tworzeniem wielu remiksów jako Green Martian i Aiwave. Obecnie chcę się skupić nad projektem Airwave, aby promować nowe single. Mam również zamiar wystartować z albumem Planisphere, ponieważ poprzedni sprzedał się bardzo dobrze w sklepach internetowych. Uwielbiam brzmienie Planisphere. Planuję nowy singiel Cape Town, ale to jeszcze nic pewnego. 


Trance.nu: Jakie remiksy masz w planach na następne miesiące?


Airwave: Jestem właśnie w trakcie remiksu Armandi – Philtre pod szyldem Green Martian Remix. Planuję również remiks kawałka York. Jestem strasznie zajęty, gdyż oprócz tego, niedługo będę się żenić. Jak zawsze w muzyce czy sztuce, trudno jest cokolwiek zaplanować.  


Trance.nu: Czy projekt pod nazwą Fire & Ice nie ma już przed sobą przyszłości?


Airwave: Myślę, że Jurgen (DJ Fire) powinien zyskać więcej uwagi. Fire & Ice był dobry na jakiś czas, ale lepiej się stanie jeśli będzie kontynuować pracę jako DJ Fire. On ma cudowny styl grania i zasługuje na więcej uwagi niż jego upliftingowe brzmienie jako Fire & Ice. Mój apetyt na uplifting trance minął na kilka lat. 


Trance.nu: Czy są jacyś artyści, z którymi chciałbyś współpracować?


Airwave: Pewnie, jest wiele osób, z którymi mógłbym stworzyć wspaniałe utwory. Mam na myśli przede wszystkim artystów z mojej wytwórni Bonzai takich jak: Nathan Profitt, który jest naprawdę świetny. Joost Latigidi jest wspaniały, Joni Ljunqvist jest niesamowitym artystą. Moim celem jest wypromowanie nazwisk z wytwórni Bonzai. I nie marzę o współpracy z innymi producentami. 


Trance.nu: A co będzie jeśli jutro zadzwoni do Ciebie kierownictwo BT?


Airwave: To zależy od tego co będziemy mogli zrobić. 


Trance.nu: W najbliższych miesiącach masz zamiar ponownie wydać klasykę wytwórni Bonzai – Jones & Stephenson The First Rebirth, zawierającą Antidote Remix. Czy nie było Ci trudno po raz kolejny zremiksować taki klasyczny numer?


Airwave: Rzeczywiście po raz kolejny, to będzie mój drugi remiks. Będąc szczerym powiem, że to było całkiem proste. Zajęło mi to trzy lub cztery godziny. Marnik nie mógł wtedy przyjść do studia, więc poszedłem do niego z laptopem. Zrobiliśmy to na Ableton Live. Jeśli wiesz czego chcesz, wtedy wszystko jest całkiem proste. 


Trance.nu: Czy zaglądasz czasem na fora internetowe związane z  muzyką klubową? I co myślisz o atmosferze na nich panującej?


Airwave: Myślę, że niektóre fora są naprawdę dobre do tego, aby nawiązać nowe znajomości i poznawać ludzi. Inne mi nie odpowiadają, takie na których ludzie za bardzo jeżdżą po DJ’ach. Myślę, że brak im poczucia szacunku dla innych. Czasami nie jesteś w stanie poprowadzić konstruktywnej rozmowy. Mam konto na Waszym portalu, ale serfuję również po innych forach. Nie występuję na nich jako wielki artysta, ale jako zwykły uczestnik rozmowy. 


Trance.nu: Kiedy pojawi się on-line Twoja strona internetowa?


Airwave: Za kilka tygodni, przed wydaniem albumu? 


Trance.nu: Który utwór wybrałbyś jako Twój ulubiony?


Airwave: Energy 52 – Cafe Del Mar. 


Trance.nu: Jaki jest Twój ulubiony film?


Airwave: Forrest Gump, bardzo prosty a zarazem zakręcony film. Uważam, że film jest genialny. Opowieść jest wspaniała, niesamowita lekcja historii.  


Trance.nu: Które z wydawnictw uważasz w tej chwili za najlepsze?


Airwave: Ljungvist – Nelle, Motionchild – Paralyze i Pharmacy Of Sound – Loading For A Substance. Tak naprawdę jest ich jednak o wiele więcej. 


Trance.nu: Zawsze myślisz o ludziach żyjących w ubóstwie. Uważasz, że muzyka jest dobrym sposobem na przekazywanie ludziom tego problemu?


Airwave: Jak najbardziej! To sposób na komunikację, tak jak Internet, telewizja czy telefon. Możesz przekazywać ważne przesłania lepiej dzięki muzyce. Muzyka jest moim sposobem na życie. W każdym stylu muzycznym istnieje jakieś przesłanie, które Wy musicie odnaleźć.  


Trance.nu: Jak chciałbyś zostać zapamiętany przez ludzi za 20 lat?


Airwave: Chciałbym przez te wszystkie lata nadal tworzyć muzykę. Chciałbym, żeby przede wszystkim pamiętali o mnie przyjaciele i rodzina. Na świecie są miliony ludzi, nie wiem jak wielu z nich zna moją muzykę. Ale chcę zostać zapamiętany właśnie przez rodzinę, przyjaciół i moich prawdziwych fanów. Nie jestem żadnym Supermanem, tylko zwykłym facetem niosącym przesłanie.  


Trance.nu: Dziękujemy bardzo za wywiad!


Airwave: Dzięki za to, że wierzyliście we mnie przez te wszystkie lata! To cudowne, że przyjechaliście tutaj, aby posłuchać mojego albumu. To była dla mnie ogromna przyjemność.


                                                                                                            Tłumaczenie: Monika / Gia
specjalnie dla Wortalu Muzyki Klubowej FTB.pl
żródło: trance.nu




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →