Nicky Romero: „Scena, z której pochodzisz, ma wpływ na Twoje szanse na sukces” [wywiad]
Już 15 lutego wystąpi w Polsce na Don't Let Daddy Know w ERGO Arenie, lecz zanim to nastąpi, zgodził się odpowiedzieć na kilka krótkich pytań. Nicky Romero, bezapelacyjnie jedna z najjaśniej świecących gwiazd holenderskiej i światowej sceny elektronicznej, w wywiadzie dla FTB!
Nie da się ukryć – w ostatnich latach kariera Nicky’ego Romero nabrała zawrotnego tempa. Trudno się dziwić – Holender należy do jednych z najbardziej zapracowanych producentów w branży. Produkuje, remiksuje, współpracuje z innymi artystami. Choć w jego wypowiedziach wielokrotnie pojawia się wątek łapania oddechu, to 36-latek nieustannie ma głowę pełną pomysłów i ręce pełne roboty.
Nicky Romero w Polsce
Jego koncertowy kalendarz jest ekstremalnie napięty, lecz szczęśliwie znalazło się w nim miejsce na wizytę w Polsce. 15 lutego zobaczymy i usłyszymy Nicky’ego podczas imprezy Don’t Let Daddy Know w ERGO Arenie Gdańsk-Sopot. Obok niego wystąpią tacy giganci jak Axwell, Benny Benassi, MORTEN, Kaaze czy Sub Zero Project. Bilety na to wydarzenie znajdziecie na Biletomat.pl. Organizatorem imprezy jest TME.
Nicky Romero LIVE at Ultra Music Festival Miami 2024 – Mainstage
Nicky Romero – wywiad
Czy doświadczyłeś jakichś znaczących zmian w swoim podejściu do muzyki lub w swoim myśleniu na jej temat w ciągu ostatniego roku?
W zeszłym roku skupiłem się na przywróceniu progresywnego brzmienia, łącząc je z niektórymi starymi brzmieniami klubowymi. Eksperymentowałem również z łączeniem gatunków w sposób, którego wcześniej nie próbowałem, co było zarówno wyzwaniem, jak i czymś satysfakcjonującym.
Czy podzielasz podobne zdanie do Armina na temat tworzenia dla siebie i bycia swoim największym fanem i krytykiem?
Tak, zdecydowanie. Uważam, że to naturalny proces, który zachodzi bez naszego uświadamiania sobie tego. Bez tych podstawowych elementów nagrania po prostu by nie powstały. Z każdym dodanym samplami czy syntezatorem nieustannie krytykuję swoją pracę, co jest kluczowe dla rozwijania charakterystycznego brzmienia. Mimo to, czasami bycie trochę łagodniejszym dla siebie może przynieść więcej spokoju w tym procesie (śmiech).
Czy nadal znajdujesz czas i przestrzeń na odkrywanie muzyki samodzielnie?
Tak, chociaż może być to trudne przy napiętym harmonogramie. Często zagłębiam się w playlisty na platformach streamingowych, co przypomina mieszankę tradycyjnego poszukiwania muzyki i korzystania z nowoczesnych narzędzi.
Avicii vs Nicky Romero – I Could Be The One (Nicktim)
Nicky Romero o sukcesie holenderskiej sceny
Czy współpraca była kluczem do sukcesu holenderskiej sceny muzyki elektronicznej?
Współpraca zdecydowanie odegrała dużą rolę. Nie chodzi tylko o wspólne tworzenie utworów – chodzi o dzielenie się pomysłami i wspieranie się nawzajem. Mieliśmy również niesamowite wzorce, jak choćby Tiësto i Armin, którzy utorowali drogę dla reszty z nas.
Co uważasz za miarę profesjonalizmu sceny elektronicznej danego kraju?
To mieszanka różnych elementów. Międzynarodowy sukces pokazuje, co scena może wyprodukować, ale lokalna scena – jej wydarzenia, publiczność i jakość – stanowi fundament. Organizatorzy wydarzeń w kraju również zasługują na dużą część uznania za tworzenie imprez, które stawiają wysokie standardy i przyciągają uwagę na całym świecie.
Czy scena, z której pochodzi dany artysta, wpływa na jego szanse na międzynarodowy sukces?
Absolutnie. Silna scena dostarcza artystom narzędzi, doświadczenia i kontaktów potrzebnych do rozwoju. Może być trampoliną do całej kariery – wystarczy spojrzeć na Avicii i to, co Levels zrobiło dla niego.
Jak chciałbyś, aby ludzie klasyfikowali Twoją muzykę za 20 lub 30 lat?
Chciałbym, aby moja muzyka była zapamiętana jako coś, co łączy ludzi z pięknymi wspomnieniami, relacjami i chwilami.
Nicky Romero o kondycji współczesnej elektroniki
Czy zgadzasz się z obserwacją Ferry’ego Corstena o tym, że muzyka elektroniczna staje się szybsza i prostsza?
Nie sądzę, że to coś całkowicie nowego i nie powiedziałbym koniecznie, że jest szybsza. Jeśli spojrzysz na późne lata 90., mieliśmy happy hardcore z bardzo wysokim BPM-em, a między 2005 a 2008 rokiem artyści tacy jak Catscan i Noisekick tworzyli utwory powyżej 160 BPM. Jeśli Ferry odnosi się do użycia Splice lub gotowych sampli, to się zgadzam – w niektórych przypadkach dzisiaj jest mniej kreatywności.
Co możemy zrobić, aby zająć się rosnącym wpływem AI w produkcji muzycznej?
Musimy przeprowadzić wiele badań, aby naprawdę odpowiedzieć na to pytanie. Obecnie nadal eksplorujemy granice AI – nie tylko w muzyce, ale także w globalnych branżach i rozrywce.
Czy udało ci się zrównoważyć pracę w studiu, podróże i życie osobiste w 2024 roku?
Zawsze jest to praca w toku, ale myślę, że w tym roku poradziłem sobie lepiej. Poświęciłem więcej czasu rodzinie i osobistym projektom, co było naprawdę satysfakcjonujące.
Czego możemy się spodziewać po Nicky’m Romero w 2025 roku?
W 2025 roku cieszę się na wydanie nowej muzyki, eksperymentowanie z nowymi dźwiękami oraz pracę nad ekscytującymi kolaboracjami.
Nicky Romero presents Nightvision – Full Liveset
Nicky Romero na Don’t Let Daddy Know – bilety
Przypominamy – Nicky Romero będzie jedną z gwiazd polskiej edycji Don’t Let Daddy Know, która odbędzie się 15 lutego ERGO Arenie Gdańsk-Sopot. Obok Holendra zagrają m.in. Axwell, Benny Benassi, MORTEN, Kaaze czy Sub Zero Project. Bilety na to wydarzenie znajdziecie na Biletomat.pl. Organizatorem imprezy jest TME.