Kygo przedstawia „prawdopodobnie swój ulubiony kawałek jaki stworzył’
Wśród ogromnej liczby artystów dominujących obecną scenę muzyki elektronicznej są również tacy, którzy pomimo trendów stawiają na maksymalne utożsamienie się z własnym dziełem. Jednym z nich jest norweski producent Kygo, który właśnie przedstawił nam historię, dzięki której możemy złapać oddech i na chwilę zatrzymać własną codzienność. O to chodzi w muzyce!
Własne zdanie w muzyce nie takie łatwe jak się wydaje
Będąc jednym z zarówno najbardziej wyróżniających się artystów, jak i tych najszerzej kojarzonych, ciężko o to, aby nie poddać się trendom i nie ulec pogoni za liczbami. Nie znaczy to jednak, że nie jest to niemożliwe, czego idealnym przykładem został norweski producent Kygo. Łączący w swoim stylu wiele ciekawych elementów, na których skutek jego piosenki są realną chwilą oddechu, typowany na następcę Aviciiego artysta stale pokazuje nam swój prawdziwy charakter w muzyce, czego w tym przypadku nie ma nigdy za wiele.
Przeczytaj także: Typowano go na następcę Aviciiego. Czy 4 lata później Kygo spełnił pokładane w nim nadzieje?
Po ogłoszeniu informacji o zorganizowaniu festiwalu pod szyldem własnej wytwórni, duża część społeczności zaczęła się obawiać o aktywność muzyczną artysty, jednak nie ma się o co martwić. Kyrre rozwija się w najlepsze i dziś ukazał się jego nowy kawałek, który nawet wśród jego utworów jest na tyle charakterystyczny, że zainteresuje każdego sympatyka bardziej emocjonalnych brzmień.
Chwila oddechu w otoczeniu codzienności
Kygo napisał w poście na swoim profilu na Facebooku, że Freeze jest prawdopodobnie jego ulubionym dziełem i, patrząc na całokształt tego utworu, ciężko mu się nie dziwić. Trwający aż 8 minut utwór sprawia, że całkowicie możemy się przenieść do świata wykreowanego przez artystę, a cała podróż w odczuciu może trwać minutę, bo naprawdę nie czuć tego czasu podczas odsłuchu.
Historia przedstawiająca wspomnienie relacji opisanej w tekście stawia na bardzo trafne metafory, które w połączeniu z klimatem nadanym przez charakterystyczny typ brzmienia norweskiego producenta, stanowią przepis na idealnie spędzone niespełna 10 minut oraz, jak podaje tytuł, na chwilowe „zatrzymanie się”. Aby nie przegapić najnowszych premier norweskiego producenta, zaobserwuj nas na Facebooku.