Jauz łączy rap i dubstep w swoim nowym utworze

Duża część ludzi słuchających muzykę elektroniczną zadaje sobie pytanie, czy dubstep jeszcze żyje. I choć ten gatunek sam w sobie nie jest czołowym należącym do muzyki elektronicznej, to zdaje się być w dobrej formie. Mimo tego, że dla niektórych producentów muzyka ta przestała być tą jedyną (czyt. Skrillex), to prawdziwi zajawkowicze od niej nie odchodzą. Niektórzy nawet wracają. Taką osobą jest na przykład Jauz, który dużą popularność zdobył, tworząc bass house i podobne, ale nie zapomniał o swoich korzeniach.

Jego pierwszym aliasem był przecież Escape Dubstep, ale w późniejszym czasie zmieniło się to na Jauz. Skąd decyzja o zmianie? Pierwszy pomysł wydawał się po prostu za długi, za to nowa nazwa jest krótsza i bardziej chwytliwa. W 2014 ukazał się jego hit Feel The Volume, który bardzo mocno wypromował amerykańskiego producenta i DJ-a. Przełożyło się to na milionowe odtworzenia i współpracę z będącym wtedy jeszcze na topie producentem występującym pod pseudonimem Skrillex. Dla wielu możliwość współtworzenia muzyki z tak wielką gwiazdą jak Sonny była tylko marzeniem, a dzięki swojej pasji i pracy Jauz wydał z nim utwór Squad Out. 

Teraz to Jauz jest sam w sobie rozpoznawalną marką na scenie muzyki elektronicznej. Role się zamieniły i wielu chciałoby stworzyć wspólny kawałek właśnie z nim. Taką okazję miał raper Masked Wolf, który zasłynął ze swojego hitu Astronaut In The Ocean. Już na samą myśl o współpracy Jauz i Masked Wolf robi się ciekawie, a samo przesłuchanie wydanego przez tę dwójkę utworu jest jak świąteczny prezent pod choinkę. Jauz postanowił wrócić do korzeni i stworzyć muzykę z mocnym dubstepowym dropem. Mercy jest absolutnym bangerem i na pewno sprawdzi się na dużym nagłośnieniu przy okazji niejednego DJ-skiego seta. A wy co myślicie o tym nowym utworze?

– Kygo pracuje nad nowym albumem. Co o nim wiemy?

– Ben Nicky wystąpi w Poznaniu – szczegóły

– Jak zagrali Kaskade i Kygo na Lollapalooza Chicago? Posłuchaj setów