Kyau vs Albert – Kiksu/Walk Down
Jestem miłośnikiem Kyau vs Albert! I chociaż istnieją w branży już od dawna to dopiero niedawno zyskali sobie moją uwagę. Konkretnie miało to miejsce podczas ich występu na Supercool w Helsinkach 23 listopada minionego roku. Impreza, której przekaz na żywo można było słuchać dzięki finlandzkiemu radiu KLF, okazała się wielkim sukcesem grupy. Przemyślany zestaw utworów, wspaniałe show i zadowolenie publiczności z pewnością było jednym z powodów, dla którego Kyau vs Albert nagle wystrzelili w rankingach jak rakiety. W lutym tego roku wydarzyły się dwie rzeczy – po pierwszy grupa wydała swój nowy singiel, a po drugie wystąpili na poznańskim RMI Trance Xplosion. Relacje z ich występu możecie przeczytać tutaj, dzisiaj natomiast zajmiemy się zrecenzowaniem ich ostatniego singla – wydanego na winylu nakładem ich własnej wytwórni Euphonic – Kiksu / Walk Down.
Winyl zawiera dwie najnowsze produkcje grupy. Pierwszy – ten o wiele bardziej popularny – to Kiksu, który grany jest przez Kyau vs Albert od ostatniego kwartału 2005 roku. Zresztą był jednym z otwierających utworów ich występ na Supercool, a także jednym z numerów granych na RMI Trance Xplosion. Kiksu jest spokojnym, wkręcającym i klimatycznym utworem. Nie porwie was do szalonego tańca i nie wzbudzi euforii – potrafi jednak sprawić, że publiczność zanurza się w świecie rytmów Kyau vs Albert. Nie ma w nim wokalu, lecz melodyjne klawisze i szybki rytm z pewnością wszystkim to wynagrodzą. W przeciwieństwie do Made of Sun, czy Are You Fine utwór jest znacznie wolniejszy, spokojniejszy i wkręcający. Nie jest też tak szybki jak ostatnie remixy grupy, z Schiller – Der Tag (Du Bist Erwacht) na czele. Kiksu jest o wiele bardziej spokojny i świetnie nadaje się do spowolnienia tempa, przed wielkim przyspieszeniem klubowych setów.
Walk Down to już coś zupełnie przeciwnego. Wykorzystano, jakże ostatnio popularny, męski wokal. Jego barwę skierowano w stronę rockowych przebojów lat dziewięćdziesiątych, czy może bardziej w kierunku znanego remixa Apollo 440 Dont Fear The Reaper, czy chociażby wyciekły do Internetu nielegalnie Are You Fine. Zrezygnowano z kierunku wytoczonego przez Tatanę w Today Is Tomorrow, czy ATB w Believe In Me, a już zdecydowanie odbito od Alone Tonight grupy Above & Beyond (co jest dziwne, gdyż zarówno singiel Alone Tonight, jak i cały ostatni album Above & Beyond – Tristate wydała właśnie wytwórnia Euphonic Rec.). Walk Down, tak samo jak Are You Fine jest nieco melancholijny, sprawia też wrażenie, że utwór płynie jak fala, która dosłownie za chwilę ma się przełamać. Przyjemnie się go słucha, jakkolwiek w warunkach klubowych w ogóle się nie sprawdzi.
Czy warto uzupełnić swoją kolekcję o ten singiel? Kiksu zdecydowanie jest tego wart! Walk Down to przyjemny dodatek, ale kompletnie nieużyteczny. Być może lepszym rozwiązaniem byłoby zamieszczenie na singlu remixów Kiksu… O samych Kyau vs Albert z pewnością będziemy jeszcze pisać – w końcu zaprzyjaźnione z nami Radio RMI FM podpisało porozumienie z ich wytwórnią Euphonic Rec., na mocy którego w tej poznańskiej rozgłośni radiowej odbywać się będzie cykliczna audycja pod nazwą Euphonic Sessions – która znana jest już świata dzięki internetowemu radiu ETN.FM – to właśnie tam raz na miesiąc można usłyszeć godzinne sety Kyau vs Alebrt.
Tekst: Krzysztof KOKOSZ Marcinkiewicz
Foto: Kyau vs Albert website