Wywiad

Wywiad z Armin van Buurenem!

Pozostało tylko parę dni do największego wydarzenia w świecie muzyki klubowej – występu jednego z najlepszych dj’ów i producentów muzyki trance Armina Van Buurena. Każdy, kto wybiera się 2 maja do Wrocławia, z niecierpliwością oczekuje na jego pojawienie się i zapewne zadaje sobie pytanie, jakim jest muzykiem i człowiekiem. W zeszłym tygodniu odwiedził nas, aby wystąpić na specjalnej konferencji prasowej w Warszawie i część z Was zapewne miała przyjemność posłuchać relacji prezentowanej na falach radia RMI.FM. Jeśli jednak ciekawi jesteście innych informacji na temat tego wspaniałego dj’a, publikujemy wywiad, jakiego udzielił niedawno portalowi Trance.nu.


 


Trance.nu: Hej Armin, jak się masz?


Armin: Czuję się bardzo dobrze, dziękuję. 


Trance.nu: Niestety nie udało mi się Ciebie złapać w Kool Haus w Toronto, ale byłem tam i widziałem Twój występ, to było po prostu niesamowite. Widziałem Cię w koszulce drużyny hokejowej Toronto Maple Leafs Hockey Jersey z Twoim imieniem na plecach i nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Lubisz hokej? Kanadyjczycy mają na jego punkcie obsesję!


Armin: Dostałem tę koszulkę od jednego z fanów zaraz przed rozpoczęciem show w Kool Haus i nie potrafiłem się oprzeć chęci założenia jej. Odwdzięczyłem się jedną z pierwszych kopii A State Of Trance 2006 i postanowiłem założyć tę koszulkę. Szczerze mówiąc, nie bardzo znam się na hokeju, ale oglądałem parę meczów w hotelowym pokoju i myślę, że hokej jest całkiem fajny. My w Holandii mamy świra na punkcie piłki nożnej, a Kanadyjczycy na punkcie hokeja.  


Trance.nu: Jak Ci się podobała scena w Toronto w porównaniu do innych miejsc na świecie,  w których grałeś? To nie sekret – Toronto kocha Armina Van Buurena!


Armin: Kanada plasuje się w trójce najfajniejszych miejsc na świecie, w których grałem. Często mówię, że najlepszych klubem na świecie jest klub Guvernment. Nie mogę uwierzyć, że w Toronto mieszka tylu fanów muzyki dance. Jedną z najpopularniejszych stron internetowych, zajmujących się tematyką klubową, jest – obok Trance.nu – Tranceaddict.com, która również powstała w Toronto. To musi coś znaczyć. Grywam w Toronto od 2001 roku, średnio raz na cztery miesiące, i nigdy nie miałem nudnej nocy. Tutejsi klubowicze są po prostu niesamowici.


Trance.nu: Wróciłem z imprezy około 6:30 rano, ale moi znajomi mówili mi, że Ty wciąż grałeś, mimo iż było już po 9:00. Co spowodowało ten maraton?


Armin: Po prostu atmosfera w klubie. Wiem, że żyjemy obecnie w świecie dj’skich rankingów. Ale to nie o to przecież chodzi. Kiedy czuję łączność z tłumem, po prostu chcę spędzić ten czas jak najwspanialej i najważniejsza jest wtedy dla mnie muzyka i zabawa.


Trance.nu: Może ludzie przestaną w końcu pytać… Na Trance Energy zagrałeś Communication Part 4, które zostało wspaniale przyjęte. Kiedy możemy spodziewać się jego wydania?


Armin: Ostatnio wykupiłem z powrotem prawa autorskie do moich starych produkcji. Wiele osób prosi mnie, abym wydał starsze kawałki oraz nie wydane do tej pory wersje utworów, które właściwie stworzyłem jedynie na potrzeby moich setów. Wciąż się nad tym zastanawiam. Z jednej strony myślę, że super jest mieć parę kawałków, które pojawiają się tylko w moich setach. Z drugiej zaś strony wielu ludzi chciałoby mieć te utwory. A kawałek, który zagrałem na Trance Energy, to remiks Communication Part 3, a nie jak niektórzy sądzą, Communication 4!


Trance.nu: Jak uważasz, kto jest obecnie topowym producentem muzyki trance?


Armin: Bardzo podobają mi się ostatnie produkcje Arksun aka Luminary, Orjana aka Dj Govenor, Aira Force aka Jon O Bir, Flashbrothers oraz Mike’a Foyle. Do tego, wszystko co stworzy John O’Callaghan jest dla mnie dobre.


Trance.nu: Sukces Twojej audycji radiowej A State of Trance jest niewiarygodny. Gdzie się nie obejrzę, jakaś stacja radiowa gra Twój ASOT. Po latach profesjonalnej pracy dj’a, wielu dobrych nagraniach i popularnym show radiowym, co będzie następne?


Armin: Dzięki. Myślę, że początkiem czegoś wielkiego jest impreza Armin Only, którą zrobiliśmy w Ahoy w Rotterdamie w zeszłym roku i nad którą wciąż pracujemy. Praca dj’a oraz muzyka trance zawsze będą moimi korzeniami, ponieważ to jest właśnie to co kocham najbardziej. Jest wiele pomysłów oraz marzeń do zrealizowania. Próbuję wykorzystać dobrze każdy nadchodzący dzień.


Trance.nu: Przyglądam się Twojej pracy od czasu wydania Communication i Twojej składanki Boundaries Of Imagination. Wiele się zmieniło od tego czasu, włączając w to fakt, iż stałeś się główną postacią na scenie muzyki trance. Pociąga to za sobą dobre i złe strony, jako że zawsze znajdą się ludzie, którym nie będzie się podobał kierunek, w którym prowadzisz. Jak sobie radzisz z obiema stronami, z jednej pochwały, z drugiej krytyka? Fanów czasem ciężko zadowolić!


Armin: Nigdy nie jesteś w stanie zadowolić wszystkich. Ja po prostu próbuję robić swoje i podążać za dźwiękiem, w który wierzę. Moi fani są dla mnie bardzo ważni. Słucham każdej uzasadnionej krytyki i biorę to do siebie. Czasem trudno się z tym pogodzić, szczególnie jeśli wiesz ile czasu coś Ci zabrało. Weźmy na przykład regularne audycje ASOT. Ale myślę, że znalazłem rozwiązanie. Muszę i po prostu chcę podejmować ryzyko i grać czasem coś innego, tylko po to, żeby sprawdzić czy podoba się to ludziom.


Trance.nu: Jako ważna postać w świecie dj’ów i producentów, jak uważasz, co jest ważniejsze: promocja muzyki innych producentów poprzez włączenie ich utworów do własnych setów czy też bezpośredni wpływ na muzykę trance poprzez własne produkcje?


Armin: Uważam, że obie sprawy są bardzo ważne. Obecnie jesteś zmuszony tworzyć muzykę, aby agencje chciały Cię angażować. Myślę, że doświadczenia jakie zbierasz grając na żywo i słuchając utworów innych artystów są bardzo ważne dla Twojego rozwoju jako producenta. Faktem jest, że obecnie nie ma już tak dużej różnicy między pracą dj’a i producenta. Spójrz chociażby na program Ableton Live. Możesz dzięki niemu produkować oraz grać jako dj. To jedna z najlepszych rzeczy dla Europejskiej muzyki dance jaka powstała (obok CDJ 1000). Ableton jest niezwykle mocny, bardzo kreatywny, brzmi wspaniale, a jego możliwości są nieskończone, nawet razem z Midi.


Trance.nu: A teraz pytanie, które uwielbiam: jeśli Twoje studio miałoby spłonąć a Ty mógłbyś ocalić tylko trzy rzeczy, co by to było?


Armin: Mój G5, TR909 oraz moje twarde dyski. 


Trance.nu: Ciągły napływ zaproszeń na międzynarodowe imprezy powoduje, że znajdujesz się wciąż w innym zakątku świata. Gdzie byś się udał, aby od tego uciec? Co robisz, kiedy chcesz odpocząć?


Armin: Nie mam na to zbyt wiele czasu, ale w tym roku zaplanowałem dwa tygodnie wolnego. W styczniu byłem nurkować w Australii. Zarezerwowałem również mała willę we Francji i pojadę  tam samochodem, gdyż dość już napatrzyłem się na samoloty. Mam zamiar spać, siedzieć nad basenem, czytać książki, posłuchać mojego i-Poda oraz robić barbecue z moją rodziną.


Trance.nu: Wielkie dzięki Armin!


Armin: Dziękuję Trance.nu. Dziękuję Wam za wsparcie dla mojego ASOT i dla całej muzyki trance. 


Tekst i tłumaczenie: Monika /Gia/ Kalisiak
źródło: Trance.nu




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →