Wywiad

Sander van Doorn – wywiad

Sander van Doorn##565,Sander van Doorn## prosto z Eindhoven w Holandii. Jego oryginalny styl – połączenie muzyki house, techno z trancem doprowadziły go na szczyty. Zajął 32 miejsce w ekskluzywnym magazynie DJ Mag Top 100. Specjalnie dla was króciutki wywiad. Jego prawdziwe imię to Sander Ketelaars o urodził się w 1979 roku.


W jaki sposób rozpocząłeś swoja karierę – jako DJ czy jako producent ?


Hmm… swoja pierwszą styczność z przemysłem muzycznym miałem w wieku 16 lat, wtedy też zacząłem kręcić się wkoło vinyla. Byłem na imprezie urodzinowej swojego kuzyna i miał tam 2 gramofony i mixer, postanowiłem spróbować i byłem wniebowzięty, już po pierwszym spotkaniu z konsoletą i vinylami. W sumie tak to wszystko się zaczęło natomiast jeśli chodzi o robotę profesjonalna to początkowo była produkcja muzyki. Jakieś 2 lata później kupiłem groove box 303 i zacząłem eksperymentować z dźwiękami i właśnie w taki sposób zacząłem produkować muzykę.  Więc trwa to już około 4 lat od kiedy produkuje muzykę.


Kto był dla Ciebie inspiracją, kiedy wybierałeś swoje pierwsze vinyle ?


Kiedy byłem młodszy interesowałem się mocnymi klimatami. Vinyle musiały być bardzo głośne, podchodzące pod styl hardcore. Kiedy miałem 18 lat poszedłem do klubu Danssalon, który znajduje się w Eindhoven. Wybrałem się tam pierwszy raz, a rezydentem był wtedy Marco V. Akurat grał klimaty bardziej podchodzące pod groovy czy House , klimaty jak Tori Amos – 'Professional Widow’. Totalnie zmieniłem klimaty gdy posłuchałem jego seta, przerzuciłem się z Hardcore na klimaty bardziej Groove. Bym totalnie zaskoczony tym jak różne klimaty łączył ze sobą.



Twoje rzeczywiste imię to  Sander Ketelaars, ale występowałeś także jako  Purple Haze, Sandler,  oraz Sam Sharp. Dlaczego akurat takie nazwy dla Twoich projektów, które było pierwsze i dlaczego je zmieniałeś ?


Wydaje mi się, że wszystko się zaczęło po moim pierwszym kontakcie z labelem Spinnin Records a moje pierwsze imię jakie użyłem to Sam Sharp. Ale dosyć szybko je zmieniłem na Sander van Doorn, które bardziej przypominało moje prawdziwe imię i bardziej odpowiadało stylowi moich produkcji. Różne projekty odpowiadały różnym stylom jakie tworzyłem. Np. Purple Haze, produkcje były  głębokimi melodiami  natomiast Sander van Doorn odpowiada muzyce, która naprawdę chciałem produkować, muzyce która lubiłem najbardziej. Na dzień dzisiejszy jednak chciałbym pozostać tylko i wyłącznie jako Sander van Doorn. Rok temu, kiedy dzwonili do mnie moi przyjaciele i mówili Sam Sharp ja im odpowiadałem „Nie chłopaki tu Sander van Doorn”


Jakie są Twoje ulubione style, jaka muzykę masz zamiar produkować ?


Moje zainteresowania są bardzo szerokie – kocham House, Techno, Trance  są to najbardziej popularne klimaty jakie możesz usłyszeć w moich setach. Zaczynam od House potem techno i kończę na Trance. Staram się grać różne style aby tworzyć set w różnych klimatach.  Przede wszystkim musi być ciężki bassline bo to naprawdę lubię.


Jakie sprzętu używasz do swoich produkcji ?


Jakiś czas temu przerzuciłem się z PC na MAC’a. I uczę się wszystkich jego nowych możliwości. Muzykę tworze w programie Logic w Macu i przy okazji korzystam z kilku syntezatorów np. – Virus czy Andromeda. Jeśli chodzi o oprogramowanie to posiadam sporo programów z Spectrasonics, natomiast linie basowe robię na Trilogy  oraz Atmosphere. Zazwyczaj na bassline korzystam z 3 lub 4 różnych dźwięków.


Jeden z Twoich większych sukcesów to remiks Message in a Bottle, jak wpadłeś na pomysł aby zremixowac akurat ten utwór ?


To jest dosyć śmieszna historia, ponieważ zrobiłem ten utwór w zasadzie tylko dla siebie aby grac go w swoich setach. Szczerze powiem, że kocham The Police, i postanowiłem skorzystać z sampla Stinga. Po skończeniu remixa wysłałem utworek do kilku znajomych no i tak się zaczęło….


Z dnia na dzień mamy do czynienia z nowym sprzętem, mówi się, że vinyle umierają a wszyscy się przerzucają na CD, a jak to jest u Ciebie ?


Wydaje mi się, że jest to całkiem naturalny proces. Cieszysz się czymś, ale do czasu aż wyjdzie coś nowego. Ogólnie podróżowałem bardzo dużo z vinylami, ale jednak w porównaniu z CD z vinylami jest bardzo trudno na lotniskach, gdzie są podejrzane , i bagaże są ograniczone do minimum. Są bardzo ciężkie i zawsze miałem z nimi problemy na lotnisku, więc byłem zmuszony aby się przerzucić na CD bo granie z nich jest praktycznie takie samo. Musisz wykonywać prawie te same czynności i nawet można scratchować.


Więc całkowicie jesteś przeciwny vinylom dziś ?


Nie, ciągle korzystam z vinyli ale znacznie rzadziej, niż kiedyś. Kiedy wybieram się w dalsze podróże korzystam z CD. Dla mnie obraz DJ’a z vinylem jest taki jaki powinien wyglądać prawdziwy DJ.  Ale ludzie idą za techniką a kolejnym plusem CD jest to, że możesz zrobić remiks i po chwili, już go zagrać na imprezie.


Sander van Doorn


Jaki jest Twój ulubiony DJ ?


Ciągle jestem wielkim fanem Jeff Mills’a. Sposób jaki on mixuje jest wspaniały. Kolejnym DJ’em , którego kocham posłuchać gdy gra to Benny Rodrigues, gra setki utworów w jednej godzinie, to jest poprostu niesamowite.


Twoja ulubiona Kompilacja ?


Zdecydowanie jest to pierwsza kompilacja Inner City, gdzie grał Marco V.


Jaki był Twój ulubiony dotychczasowy event, na którym grałeś ?


Zdecydowanie Dance Valley , gdy byłem młodszy zawsze bywałem na tej imprezie jako klubowicz, więc granie na niej było niesamowitym uczuciem.


I ostatnie pytanie – jaką byś dał radę dla przyszłych ludzi chcących zostać DJ’ami ?


Miejcie dla swoich produkcji dużo samo krytyki, i nie mówcie – ,że jak coś ma kick, clap, bass to ,że jest to extra produkcja. I za chwile wyślę to dla wszystkich. Staraj się zrobić coś naprawdę dobrego w oryginalnym stylu. Może to wydawać się dosyć trudne, bo jest przecież tyle styli, ale zawsze można stworzyć swój własny. Trzeba być oryginalnym – to jest najważniejszą rzeczą!




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →