News

Najdziwniejsze, najgłupsze, najśmieszniejsze…

Zaczynamy kompletować listę najgłupszych, najdziwniejszych i najśmieszniejszych utworów i teledysków. Wyszukałem kilka propozycji, które porażają, szokują lub budzą uśmiech politowania. Co „artysta” miał na myśli??? To pytanie nasuwa się samo podczas oglądania niektórych klipów i słuchania kawałków, które nie wiadomo po co i dla kogo zostały stworzone. Niemniej gdyby nie te kiepskie, naciągane i infantylne piosenki może nie docenialibyśmy tych dobrych…



Poznajecie tego pana? Jeśli nie, to obejrzyjcie koniecznie klip pod tekstem. Gwarantuje, że będziecie zaskoczeni filuternym kapelusikiem, dośc osobliwym układem tanecznym i przede wszystkim gatunkiem muzycznym produkcji. Początki dzisiejszych gwiazd były różne, nawet jesli chodzi o jedną z najważniejszych postaci sceny techno.


 



Ten szlagier chyba znają wszyscy. Z pewnością jest to przykład skumulowania się wszystkich najbardziej obciachowych, infantylnych i dziwacznych elementów lat 90-tych w jednym kawałku. Ale kto z nas nie śpiewał: einz zwei polizei, drei vier grenadier…



Alphabeat to zespół rockowy, tutaj w remiksie dj-a Bimbo. Ich stylizacja na lata 80-te jednak jest tu celowa i nie można odmówić grupie pewnego systansu do siebie. Swoją drogą remiks całkiem całkiem :).



Przenosimy się do współczesności. Swego czasu klubowy, „undergroundowy” hit. Od momentu, jak zaczął być grany w stacjach radiowych na całym świecie przestał być undegroundowy i klubowicze uznali go za komercję. Oceńcie sami, czy akordeon to dobry pomysł w kontekście klubowego parkietu. 



Góralski bounce? B-boye z Bałkanów? Czy ktoś przesadził tu z alkoholem? Kosmiczna fuzja house’u, gitarek, trąbeczek niczym z Bregovicia i tendencyjnych, naciąganych melodyjek. Jakby tego było mało, wszystko w oprawie rodem z ulic Brooklynu…  




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →