Felix Da Housecat transmituje swoje występy
Felix Da Housecat wraca z potrójnym impetem – niedawno pisaliśmy o nowym singlu i nowym, mocnym brzmieniu „Kickdrum” (przypomnijcie sobie tego killera na filmie poniżej), już pod koniec czerwca ukaże się długo oczekiwany album (już jedenasty w jego karierze!) „He Was King”, a do tego Felix dorzuca jeszcze jednego newsa. Postanowił bowiem otworzyć swój własny Internet Video Channel, dzięki któremu będzie można słuchać i oglądać go w akcji bez względu na to czy jest akurat w Nowym Jorku czy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
To jednak nie wszystko – będzie można się z nim porozumiewać w trakcie seta, wybierać kolejne kawałki, a nawet … słyszeć odpowiedź przez mikrofon. Jego kanał znajdzie się na stronie Justin.tv, już 6 czerwca będzie można po raz pierwszy wziąć wirtualny udział w imprezie z udziałem Felixa (akurat grać będzie na festiwalu i konferencji SeeMe w Bułgarii). Rewident Advisor zadał Felixowi kilka pytań:
Skąd ten pomysł?
– Nikt tego wcześniej nie zrobił. Niektórzy ludzie nie mają okazji widzieć mnie w akcji za oceanem albo w samych Stanach, do niektórych zakątków świata w ogóle nie latam. Dzięki temu moi fani będą mieli dostęp do tego co się dzieje. Poza tym jestem pierwszy, który to zrobi, znowu jestem w czymś pierwszy! Teraz wszyscy będą naśladowali mnie.
Jak wygląda set-up?
– Najpierw planowałem użycie kamery, którą miałem zainstalowaną w laptopie, ale niestety rozlałem na niego tequile, więc musiałem skombinować kamerę zewnętrzną. Kupiłem jedną w Belgii, ale była raczej gówniana. Szukam właśnie takiej, która będzie odpowiednia dla jakości Justin.tv. Tequila wciąż jest w moim laptopie, muszę poczekać aż to cholerstwo wyschnie.
Słyszałem, że krzyczysz przez mikrofon do ludzi będących na czacie…
– Tak, poza tym piszę do nich w trakcie seta i pytam o kolejne kawałki. To trwa powiedzmy przez 25 minut mojego seta, forumowicze szaleją!
Czy ten czat nie rozprasza cię w trakcie seta?
– Wcale nie! Oni mnie jeszcze bardziej napędzają! Biorę mikrofon do ręki i chwilę później widzę jak szaleją na czacie. W większości aspektów mojego życia nie mam podzielnej uwagi i można powiedzieć, że nie jestem wielozadaniowy, ale to się zmienia gdy jestem w didżejce razem z moją tequilą!
Wszystko wskazuje więc na to, że również jego występ w Lubiążu na Electrocity 14 sierpnia będzie transmitowany na cały świat. Uwaga – już w czerwcowym numerze DJ MAGA duży wywiad z żywą legendą z Chicago!