Axwell: moment gęsiej skórki
Axwella nigdy za dużo. Mamy nadzieję, że myślicie podobnie. Już pojutrze porozmawiamy sobie z nim twarzą w twarz i posłuchamy jego seta w Poznaniu, tymczasem warto rzucić okiem na ciekawy wywiadzik, którego udzielił Mixmagowi. Właściwie to ich standardowy kwestionariusz z wieloma, krótkimi pytaniami – na niektóre Axwell odpowiada bardzo zaskakująco. Miłej zabawy.
Kim chciałeś być gdy byłeś mały?
– Rolnikiem.
Najgorszy klub, w którym byłeś?
– W centrum handlowym w Southberg.
Najgorsza robota jak dotąd?
– Myślę, że wtedy, kiedy pracowałem w piekarnii. Siedziałem przy maszynie tworzącej małe ciasteczka, musiałem ją obserwować i wyłapywać nieudane sztuki…
Jaką masz obsesję?
– Wszystko muszę mieć zsynchronizowane – kalendarz, e-maile, iPoda, laptopa i studio.
Czego nie cierpisz w tej chwili?
– Czas ucieka zbyt szybko, chciałbym nadusić pauzę.
Jak przedstawiłbyś siebie komuś, kto o tobie nie słyszał?
– „Co słychać, masz ochotę na imprezę?”
Gdzie i kiedy jesteś najszczęśliwszy?
– Gdy pracuję długo nad danym utworem i wreszcie nadchodzi moment gęsiej skórki.
Czy kiedykolwiek byłeś aresztowany?
– Nie, nigdy. Jestem czysty jak niemowlę.
Najlepsza płyta w historii?
– „Off The Wall” Michaela Jacksona. Tyle tam wszystkiego jest! Jeśli chodzi o groove’y, ciągle myślisz „Jak oni to zrobili?”. Każda piosenka i każda aranżacja jest inna.
Co jest najbardziej cool w twoim domu?
– Mam mały stok narciarski tuż za domem.
Najlepsza rada, jaką dostałeś?
– Od Stonebridge’a – „Pamiętaj, że nikt nie będzie dbał o twoją karierę bardziej od ciebie samego”.
Bohater wszech czasów?
– To musi być Superman, bo każdy raz na jakiś czas śni o lataniu i to jest niesamowite. Daje pogląd na to, jak on ma fajnie w życiu.
Jakieś wady?
– Uwielbiam tanie i niezdrowe jedzenie.
Pierwsza miłość i co się stało?
– Pewnie w przedszkolu, dużo się bawiliśmy kiedy byliśmy dziećmi, a potem dorośliśmy…
Jaką masz odpowiedź na wszystko?
– Przeklinanie!
W skali 1-10, jak dobry jesteś w tym co robisz?
– To zależy – jako DJ pewnie 10, jako zwykły gość 5.
Co z rzeczy pozostałych po dzieciństwie jest dla ciebie najcenniejsze?
– Uwielbiam zabawki – traktory. Nadal mam pudło z nimi.
Miałeś kiedyś doświadczenie homoseksualne?
– Jedynie fakt, że byłem kiedyś w gejowskim klubie i nie wiedziałem co mnie czeka. Bardzo się bałem, więc chodziłem po klubie chowając mój tyłek, miałem go zawsze przy ścianie.
Kiedy ostatnio się o siebie bałeś?
– Miałem dziwną akcję w Miami, zamówiłem szampana Cristal – myślałem, że skoro jest to w klubie, gdzie gramy, to będzie za darmo. Gdy się obudziłem, dostałem rachunek – najpierw zrozumiałem, że szampan kosztował 900 dolarów, potem okazało się, że 9 tysięcy 900.
Masz jakiś powracający sen?
– Tak, chodzę bez spodni i zastanawiam się na co się wszyscy gapią.
Co byś zmienił w sobie, gdybyś mógł?
– Urósłbym kilka cali.
Gdybyś mógł przemieszczać się w czasie, gdzie byś pofrunął?
– Cofnąłbym się o 20 lat, wziął wielką pożyczkę i nakupował nieruchomości. Nic ekscytującego.