News

2009 w życiu Marcela Woodsa

„Egzotycznie” – to dobre słowo na określenie pracy Marcela Woodsa w tym roku. Zeszły rok był dla niego bardzo „polski” – okazuje się, że jego styl (który sam określa jako wszystko od 128-135 BPM), ceniony jest na całym świecie. „Dużo pracowałem w Azji – Chiny, Korea, Tajwan Japonia, Tajlandia, Japonia… Kiedyś koncentrowałem się na Europie, ale ostatnio zakochałem się w krajach Orientu.” Mimo to nie pozostawia swoich dawnych fanów na głodzie. Wspomina, że w 2009 zagrał dziesięciokrotnie w samej Holandii, w tym na głównej scenie Trance Energy, ale nadal potrafi czerpać z tego radość i wcale nie znudził go klimat, jakże odmienny od dalekiego wschodu.



Praca na wyjazdach wcale nie odciągnęła go od studia. Zadowolony z „Inside Me” i remixu dla Tiestowego „Escape Me”, przygotowuje swój album autorski. „Ma wyjść na wiosnę, ale ostateczny termin już mnie przeraża!”, mówi. Optymistycznie zakładamy, że album Woodsa ukaże się jak najszybciej i pozamiata parkiety równie jak jego bootleg Kernkraft 400 – techowy hit tego sezonu. A sam Marcel już w sylwestra we Wrocławiu!


(Tekst: DJ Magazine)




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →