Crookers: tony przyjaciół na debiutanckiej płycie
Z dnia na dzień coraz bliżej nas debiutancki album Crookersów, którzy dodatkowo podsycają ogień, wypuszczając raz na jakiś czas utwór z jego zawartości. Dziś rzuciliśmy okiem na ich nowy klip „Remedy”, czyli właściwie remiks szwedzkiego zespołu Miike Snow – „In Search Of” Na pierwszy rzut oka niby nikt znany, a jednak z bliska są to producenci znani jako Bloodshy & Avant, mający na swoim koncie współpracę z wieloma gwiazdami popu (Britney Spears, Jenifer Lopez, Christina Millian, Sugababes, etc…). Może nazwiska nie zachęcają, ale poniżej możecie sprawdzić ich brzmienie i nieco się zdziwić – polecamy! Jeden z lepszych ubiegłorocznych „debiutów” w muzyce pop. Wracając do the Crookers – już wcześniej współpracowali oni z Miike Snow przy remiksie Animal, sami posłuchajcie czy wyszło im to na dobre. Zaledwie kilka dni temu internetową premierę miał wideoklip do wspomnianego na początku remiksu – „Remedy”. Włoskie duo po raz kolejny (po wcześniejszym „No Security”) zabłysnęło ciekawym według nas teledyskiem, który z założenia fabularnego według niektórych użytkowników YouTube promuje kradzież i rozboje! Nadinterpretacja? Na pewno, chociaż fakt faktem, napady ukazane w klipie jako coś pozytywnego mogą razić. I mimo, że jest to specjalność polskich mediów, widać wyraźnie – całe szczęście – nie tylko u nas występuje tendencja do przesady. Premiera singla 22 lutego. Żeby nie zanudzać opisem słownym – posłuchajcie sami i przekonacie się, co powstało w okresie, w którym „wszyscy chcieli by zrobili kolejne Day’n’nite” (cytując ich samych). Bardzo ciekawe, inne oblicze Crookersów. Melodia i wokal wpadają w ucho, pewnie dzięki znanemu, popowemu zabiegowi powtarzalności motywu przewodniego. Aż chce się nucić! Dopiero podczas pisania artykułu wpadliśmy na tracklistę ich nadchodzącego albumu, „Tons of Friends”. Dla niektórych z Was pewnie nie będzie to nowość – wszyscy wiemy, że nadchodzi – nam jednak poluzowały się nieco szczęki, gdy ujrzeliśmy pierwszych kilka nazwisk! Wygląda na to, że the Crookers mają nadspodziewaną łatwość w nawiązywaniu współpracy z kimkolwiek sobie wymarzą. I chociaż kilka z utworów już znamy, brzmienie całej reszty jest dla nas zagadką – a wiemy, że „zakrzywieni” lubią swoim stylem zaskoczyć. Ślinka cieknie i jeszcze długo będzie spływać – na album przyjdzie nam poczekać do ósmego marca!
|