Świecące pałeczki na występie Tiesto zakazane
Cóż to takiego glowstick? Nazwa brzmi prosto i abstrakcyjnie. „Świecąca pałka”? Bez skojarzeń, patrząc na zdjęcie, od razu wiemy o co chodzi, bez zbędnego tłumaczenia. Wpadlibyście na to, że mogą być one dla Was szkodliwe?
Okazuje się, że zakręceni Brytyjczycy po raz kolejny stanęli na wysokości zadania – znów możemy popukać się w czoło czytając, że owe świecidełka, nierozłącznie na przestrzeni lat kojarzące się nam z klubami, masówkami i kulturą klubową w ogóle, zostały zakazane podczas kolejnego występu Tiesto.
Wiemy, że Tijs nie lubi zielonych laserów, więc to nie on maczał w tym palce. Władze Liverpool Echo Arena boją się o nogi i ręce klubowiczów twierdząc, że jeśli upuścimy świecidełko na parkiet i zdepniemy, możemy się poślizgnąć i coś sobie złamać (swoją drogą ciekawe, że nie wspomnieli o możliwości potknięcia się o plastikową rurkę). Paranoja? Mixmag od razu słusznie wytknął włodarzom hali, że równie dobrze mogliby w ogóle nie sprzedawać nic do picia. Może lepiej nie podsuwać im tego pomysłu?
Nasuwa się proste pytanie do Was – wolicie bałagan na parkiecie, czy takie bezsensowne pomysły?