Wywiad

’Polska + ASOT 450 + taki line-up = szaleństwo!’ – Sied van Riel specjalnie dla FTB

Sied van Riel, jedno z największych odkryć trancowych ubiegłych lat, już niebawem zagra w Polsce podczas ASOT-a 450. Sprawdźcie, co powiedział nam artysta porównywany przez Was do samego legendarnego Tiesto…

Nazwanie ostatnich trzech-czterech lat “udanymi” to za mało. Wyrobiłeś sobie niezłą markę wśród innych trancowców. Jaki jest twój przepis?

Przede wszystkim dziękuję za te miłe słowa!

Nie wiem jaki jest mój przepis, robię po prostu tak jak czuję i biorę wszystko z uczuć. Do tej pory miałem szczęście i wszystko szło bardzo dobrze. Oczywiście mam dobrą drużynę dookoła, która pomaga mi jeśli chodzi o bookingi i zarządzanie. Nie zapominajmy o nich.

Według klubowiczów, twój zeszłoroczny set w Polsce zagrany przed Tiesto, był lepszy od seta samej gwiazdy. Jak to jest, być porównywanym do niego?

Nie wiedziałem, że podobał im się aż tak ( sorry Tijs 😉 )!! Świetnie to słyszeć, ale porównywanie do Tiesto… To coś innego. On jest legendą. Ja dopiero zaczynam, ale pochlebia mi, że publice tej nocy aż tak się to podobało. O to w tym wszystkim chodzi. Wiem, że ja również dobrze się wtedy bawiłem.

Byłeś dość „stary” w momencie, gdy wyszła twoja pierwsza EP-ka. Jaka jest twoja historia – czy produkowałeś coś wcześniej?

Haha. 28 to nie tak dużo. Ok – porównując do tych 14/16 latków tworzących ostatnimi czasy, byłem troszkę starszy. Przed „Fearless”, nigdy wcześniej nie robiłem muzyki. Byłem DJ-em, ale nie na dużą skalę. Lokalne sprawy w tym muzycznym stylu. Mając 16 lat występowałem w wielu klubach w Holandii, ale grałem wtedy hardcore.

Dobre produkcje otworzyły ci możliwości remiksowania wielu artystów…

Nie uważam moich produkcji za jakieś szczególnie dobre. Zawsze mam odczucie, że muszę pracować nad swoimi umiejętnościami. Moje produkcje pozwoliły mi zremiksować Ferry′ego, Armina, Cosmic Gate, Blank & Jones, Offera Nissima, etc… to było świetne. Chodzi mi o to, że to zaszczyt, być poproszonym przez tych ludzi o remiks ich produkcji.

Słyszelismy całkiem sporo twoich fajnych kawałków, zwłaszcza w latach 2008 I 2009. Skąd czerpiesz inspirację?

Z życia codziennego. To, co słyszycie, to ja w konkretnym miejscu i okresie życia. Moje utwory odzwierciedlają mój nastrój. Więc kiedy czuje się źle lub jestem zmęczony, kawałki będą brzmiały mrocznie, głęboko… Jeśli czuje się pozytywnie, będą bardziej wesołe i upliftingowe.

Powiedz nam więc, jaki jest twój klucz do dobrego remiksu!

Sądzę, że gdy robisz remiks, nie powinieneś w ogóle kopiować brzmienia oryginału. Przesłuchaj go szybko, użyj 1-3 dźwięków z niego, jeśli w ogóle, i zrób coś swojego! Wielu używa plików midi i podmienia brzmienia. Dla mnie, to nie remiks. Prawidłowy remiks jest innym utworem z elementami z wersji oryginalnej, brzmiącym jak twoje własne produkcje.

Jakich narzędzi używasz w studiu i jakie jest twoje ulubione z nich?

W tej chwili tworzę w stu procentach na oprogramowaniu, ale to się zmieni – odbudowuję swoje studio. Jednym z moich ulubionych syntezatorów jest Virus TI, ale używałem go tak dużo w produkcjach, że go sprzedałem. Potrzebuję nowego brzmienia i inspiracji, dlatego kupuję/buduję nowe studio. Moimi ulubionymi wtyczkami są Minimonsta, Nexus i Predator. Uzywam ich już dużo czasu. Zmieniam też PC i Cubase 5 na Maka i Logika.

Dużo eksperymentujesz ze stylami. Po wielu nastrojowych, wolnych kawałkach, powoli stajesz się hard-trancowcem! Czego możemy się spodziewać w najbliższej przyszłości?

Po prostu robię to, co chcę. Ciężej, głębiej, wolniej, bardziej melodycznie… Dlaczego miałbym robić tylko w jednym stylu, kiedy mogę i chcę więcej? Właśnie zrobiłem wokalny remiks dla In Charge Marco V i jest to 128 BPMowy, głęboki progresywno trancowy numer. Z drugiej strony mam też nadchodzące single i kolaboracje bardziej upliftingowe i techowe. Chcę po prostu robić wszystko.

Niedługo nadchodzi twój album i są poważne plotki o drugim wydawnictwie z serii „In Riel Time”. Powiedz nam coś o nich!

Tak, album miał być wydany w czerwcu, ale moja babcia odeszła w styczniu i postanowiłem przestać na chwilę robić muzykę do albumu. Prawdopodobnie zostanie wydany pod koniec roku, ale „In Riel Time Vol. 2” wychodzi za trzy miesiące! Bardzo się z tego cieszę. Zbieram utwory i spróbuje przenieść to na wyższy poziom.

Bycie częścią największego eventu w całych obchodach ASOT-a 450 jest wielką rzeczą. Ludzie czekają niecierpliwie na twój kolejny oszałamiający set. Zalej im głowy kubłem zimnej wody, albo dodaj oliwy do ognia!

Haha. Nawet nie wiecie jak bardzo czekam na to!!! Polska + ASOT 450 + taki lineup = szaleństwo!! Bycie po raz kolejny częscią ASOT-a i tym razem na występowanie na największym z nich – super! Do tej pory, za każdym razem gdy grałem w Polsce było niesamowicie. Polacy wiedzą jak się bawić i zawsze nakręcają mnie na dłuuuugo przed samym wylotem. Jestem pewien, że impreza ta będzie najlepsza z całego 2010. Nie ostudzę nikogo – dajcie czadu i bawcie się ostro tej nocy!




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →