Traktorowe nowości od Native Instruments
Dopiero co Native Instruments uraczyło nas traktorowym kontrolerem X-1, a już do sieci – podobnie zresztą jak ostatnim razem – niby „przypadkiem” wyciekł film zawierający najnowszą propozycje niemieckiego potentata w dziedzinie cyfrowego DJ-ingu.
Na pierwszy rzut oka widać może niewiele, ale stopklatki w jakości HD ukazują nam pierwsze szczegóły. Kontrola nad dwoma efektami, kontrolki midi o układzie czterokanałowego miksera z dedykowanym filtrem na każdy kanał oraz dwa pokrętła jog. Niewątpliwym plusem jest ogromna ilość świateł ułatwiających granie w nawet największych ciemnościach. NI powinęła się jednak noga pod względem rozmiarów. Kompaktowość i mobilność tego urządzenia (o ile w ogóle możemy o nich mówić), na pewno nie będą należeć do jego mocnych stron. Narzekać można również na rozmieszczenie jogów, ale to już zapewne kwestia przyzwyczajenia.
Więcej informacji niestety dopiero w przyszłym miesiącu. Poza oczywistościami, wiemy, że kontroler zawierać będzie wbudowany interfejs audio. Ilu kanałowy pozostaje nadal zagadką…
Zagadka numer dwa to nowy interfejs samego oprogramowania. Wyraźnie widać, że po wielu próbach błagań o wbudowany sampler, Native Instruments postanowiło zaimplementować wreszcie to rozwiązanie i umożliwić nam ustawienie wirtualnych decków jako odtwarzaczy czterech próbek naraz. Dostrzec można również, że jeśli miejsce na sampel jest puste, przycisk „play” zamienia się w dobrze znaną nam wielką kropkę oznaczającą nagrywanie.
Co z Maschine? Jak rozwiązane będzie granie z czterech wirtualnych odtwarzaczy? Pobożne życzenia i logika wskazują na możliwość przełączania trybu decków pomiędzy zwykłymi, „samplowymi” oraz… Maschinowymi? Oczywiście kolejne pytanie – dlaczego NI nie stworzyło kontrolera w pełni wykorzystującego cztery efekty Traktora? Czyżby konieczność dokupienia X-1 celem kontroli absolutnej? Pozostawiam Was z przemyśleniami i filmikiem. Na precyzyjne odpowiedzi będziemy niestety musieli poczekać przynajmniej do początku sierpnia…