Korg Monotron – modularna potęga?
O Monotronie jeden z Was napisał poprzednio „zabawka na dziesięć minut”. Z punktu widzenia zwykłego użytkownika, trzeba przyznać stuprocentową rację.
Jak to zwykle jednak bywa z prostymi urządzeniami, łatwo jest je samodzielnie modyfikować, a biorąc pod uwagę niską cenę tego mikrosyntezatora, wynoszącą 250 złotych, niewiele ryzykujemy zepsuciem go. Dzięki tym dwóm czynnikom, stosunkowo szybko utworzyła się dość spora grupa modderów – ludzi przerabiających je na swoje potrzeby.
Okazuje się, iż wystarczy odrobina wysiłku, by zamienić z pozoru banalną maszynkę w całkiem zaawansowany syntezator modularny, lub też podłączyć do niego klawiaturę USB. I chociaż sam Monotron nadal pozostaje jedynie ciekawostką, która sama w sobie nie może być użyta jako „poważny” instrument, jego użytkownicy otwierają oczy na stojące przed każdym domorosłym elektronikiem możliwości. Takie rzeczy niestety tylko w Japonii, w związku z czym strona w załącznikach również jest w sporej części po japońsku…