Polskie labele roku. Nominacja: Sick Slaughterhouse
Do końca roku zostały nam dokładnie 2 miesiące, mamy więc trochę czasu, żeby zastanowić się które polskie net-labele warto wyróżnić za ich muzyczną jakość, oryginalność, odkrywanie talentów, regularną działalność, dobre pomysły, pozytywne feedbacki z kraju i ze świata, wizyty na tracklistach, sukcesy w muzycznych sklepach. Moment powstania nie ma znaczenia, gatunek muzyczny również – szukamy dobrych beatów i labeli, które w 2010 mają się czym pochwalić.
Zaczynamy od wytwórni, o której być może jeszcze nie słyszeliście, jeśli mocne i głośne electro (czasem mieszane z dubstepem) jest Wam obce. Jeżeli cenicie „Jeżeli cenicie Milesa Dysona, Lazy Richa lub Alex Kidda, ta nazwa mogła Wam się już obić o uszy, bo ma on za sobą epizod z labelem Sick Slaughterhouse. To właśnie nasza pierwsza nominacja. Mamy akurat dobry moment na przybliżenie Wam tego labela, bo właśnie w tej chwili 2 ich numery są na Beatporcie w TOP 100 Electro, 2 inne kawałki w TOP 100 Dubstep.
Kto stoi za Sick Slaughterhouse?
„To pomysł dwóch zafascynowanych electro-house’em kolesi czyli mnie – Kuba Długiewicz/Sweet Cheat oraz Michała Sołtysika/MikeWave. Istniejemy od początku 2010 roku i promujemy oraz wydajemy najlepszej jakości electro-house na świecie”. Gdy pytam o rodzaj electro-house’u – bo przecież z popularnym w klubach czy w radiu electro-house’em ich muza nie ma wiele wspólnego – Kuba odpowiada, że „electro-house caly czas ewolułuje – nie ma dokładnej nazwy tego, co wychodzi z naszej stajni – każdy kawałek ma swój unikalny styl utrzymany w klimatach electro”.
Dzięki ostatnim sukcesom prawdopobnie w listopadzie na Beatporcie zobaczymy SSH jako „featured label”. Mają na koncie 12 EPEK, przed końcem roku pojawi się jeszcze jedna plus kompilacja „The Best of Sick Slaughterhouse”. Jak dodaje Kuba: „Nasz label jest supportowany przez największe nazwiska światowej sceny electro takie, jak: Lazy Rich, Alex
Kidd (USA), Aniki, Electric Soulside, Calvertron, Will Bailey,
Uppermost, Far Too Loud, DJ Bam Bam, Miles Dyson, Tim Healey, Paul
Anthony, ZXX, Hirshee, The Bulgarian, Alex Mind, Zedd, Lucky Date,
Porter Robinson, Frederik Olufsen, Vandal, Inesha, Costello, Magik
Johnson, Jeff T, Jaimie Fanatic, Stereofunk, Markus Lange, Jonny Lexxs,
Filthy Rehab oraz wiele innych. To są nazwiska, które od dłuższego czasu królują na światowych listach electro. Część z nich już u nas wydawała, reszta pojawi się w najbliższej przyszłości”.
Taką sobie obrali strategię – polskich producentów takiej muzy jest jak na lekarstwo, więc stawiają na współpracę z gwiazdami z zagranicy. Z rodaków na Epkach SSH pojawili się tylko założyciele Sweet Cheat i MikeWave, a także młodszy brat Kuby Jędrek (jako OMG!), Scrug i Locowhite.
Kuba wyjaśnia też skąd zamiłowanie do takich a nie innych dźwięków: „Wszystko w moim przypadku zaczęło się od Milesa Dysona, który zawsze inspirował mnie swoimi brzmieniami – tak samo jak Michała. Osobiście sam chciał, abym wydał u niego swoje pierwsze kawałki i to on otworzył mi drzwi do wielu światowych artystów, z którymi mam kontakt do dzisiaj i cały czas poznaję nowych, wielkich producentow. To właśnie skłonilo nas do założenia labela, który będzie łączył to wszystko w jedną całość. Czyli cała śmietanka światowego electro sygnowana nazwą polskiego Sick Slaughterhouse”.
Skąd pomysł na dubstep?
„Dubstep zaczął kręcić nas od samego poczatku. Twarde brzmienia wprost z kawałków electro w nowych aranżacjach również skłoniły nas do wydawania tego gatunku. Jak widać wyszło nam to na dobre – 2 kawałki w beatport dubstep top 100. Na miejscu 46. Idiot Boyz – Strange Massacre (Original Mix) oraz no 72. Idiot Boyz – Strange Massacre (The Roto Mafia Remix). Na liście electro w tej chwili na miejscu 33. jest Filthy Rehab & MikeWave feat. A Girl & A Gun – Sick Slaughterhouse (Lucky Date Remix) oraz no 91. Filthy Rehab & MikeWave feat. A Girl & A Gun – Sick Slaughterhouse (Original Dirty Mix)”.