News

10 wywiadów na 10-lecie FTB: Carla Roca

Tej pani przedstawiać nie trzeba – na polskiej scenie jest od zawsze, grała na wszystkich większych imprezach z muzyką techno, objeździła wszystkie kluby w Polsce. I nie tylko – wszak przez ostatnie dwa lata mieszkała na Wyspach. Ostatnio wróciła, a my przy okazji zadaliśmy jej 10 standardowych pytań w naszym jubileuszowym cyklu.



1. Co robiłaś niedawno, co robisz teraz, a co masz a planie niebawem?


Dziś jest poniedziałek, tak więc tak jak już się u mnie przez lata utarło, nie robie w tym dniu nic szczególnego. Traktuje ten dzień jako odpoczynek po najbardziej intensywnej i pracowitej części tygodnia czyli po weekendzie. Od rana na relaksie wypiłam sobie kawkę, przeczytałam maile i zabrałam się poraz kolejny za odzyskiwanie muzyki i innych danych z dysku mojego komputera, który niedawno nawalił. Teraz w tle leci sobie Beatport i nowości z ostatnich 7 dni, i jednocześnie staram się skupić, by odpisać na Twoje pytania. Za parę godzin pewnie nadal będę siedziała przy komputerze, słuchala muzyki, a może siądę do Abletona… Możliwe jest też, że po prostu będę gotować obiad, bo to akurat będzie pora, kiedy mój chłopak wraca z pracy.


2.Gdzie i kiedy grałaś ostatnio na mega imprezie?


Hmm mega impreza  to dla mnie taka, na której są moi przyjaciele i znajomi. I nie ma znaczenia czy to impreza na kilka tysięcy osób czy tylko na sto, bo po prostu świetnie się wtedy bawię, a dzięki temu, że jest mi dobrze, to i gra mi się świetnie. W ostatnim czasie były dwie takie sympatyczne imprezki : w Boom Barze w Szczecinie i  festiwal TATW w Gdańsku.



3. Kto w tej chwili robi najbardziej zajebistą muzę na świecie?


Szczerze mówiąc, nie mam pojecia… Przesłuchując codziennie setki nowych kawałków stwierdzam, że nie ma producenta, który zachwyciłby mnie na tyle, bym mogla określić, że to właśnie on robi najlepszą muzę na świecie. Wydaje mi się że jest mnóstwo dobrych producentów, ale nigdy nie jest tak, że ich wszystkie kawałki są w 100% zajebiste. Przez ostatnie miesiące bardzo rzadko się zdarzało, żebym kupowała kilka numerów jednego producenta. Wygląda to raczej tak, że cały czas znajduję coś/kogoś nowego, świeżego, najczęściej jest on moim bohaterem w przypadku 2 czy 3 kawałków, a potem znów ktoś inny zachwyca mnie bardziej.



4. Którego didżeja poleciłbyś komuś, kto nie ma pojęcia o muzyce klubowej?


I tym razem nie udzielę konkretnej odpowiedzi :). Ze względu na to, że codziennie spędzam wiele godzin przesłuchując nowości czy zgłębiając tajniki produkcji muzyki, to nie mam już czasu na słuchanie setów innych dj-ów. Mogłabym jedynie polecić coś komuś, kto ma taki sam gust muzyczny jak ja, co raczej byłoby trudne w przypadku osoby która nigdy wcześniej nie słyszała żadnego seta! W zasadzie jedyne sety jakie znam, to te, które puszcza mi mój chłopak w aucie, a że lubi to, co ja, to są to zazwyczaj dosyć mocne seciki techno. Ostatnio wałkowany był A. Paul i Spiros Kaloumenos.


5. 3 wady i 3 zalety nocnego życia?
 
Życie nocne (o ile chodzi o życie klubowe) ma jedna główna wadę: nadchodzi moment, ze impreza się kończy i trzeba z klubu wyjść. Poza tym wadą jest następujące po imprezie zmęczenie i powrót do szarej rzeczywistości. Zalety: w nocy zapominam o wszystkich problemach czy sprawach, które męczą mnie w ciągu dnia. 2. jest wesoło, bo wszyscy są przeważnie w dobrym humorze, 3.  można  spotkać wiele ciekawych ludzi.


6. Polska = clubbingowa kicha czy jest OK?


Chciałabym móc stwierdzić coś innego, ale niestety… nie jest dobrze. Sytuacja, jaką zastałam po powrocie z UK, gdzie spędziłam 2 lata, zaskoczyła mnie w negatywny sposób. Ciężko będzie to opisać w kilku zdaniach, bo to jak dla mnie temat rzeka. Ale z takich ważniejszych spraw, dostrzegam przede wszystkim to, że jest zbyt wiele osób, które przychodzą chyba głównie po to, żeby znaleźć dziurę w całym, ponarzekać na dj-ów, klub i wiele innych rzeczy. W atmosferze wiecznego niezadowolenia ciężko jest, by ludzie naprawdę dobrze się bawili, żeby chodzili na imprezy, by cały rynek mógł odpowiednio się rozwijać i funkcjonować.


Dobija mnie to, że ludzie przestali być otwarci, po prostu – bawiący się, a zaczęli kreować się na wszechwiedzących  specjalistów brzmień czy krytyków muzycznych. Irytuje mnie też nietolerancja wobec rodzimych artystów, dj-ów i producentów. Słuchając wypowiedzi wielu osób można stwierdzić, że to, co polskie, jest raczej złe.


Do klubów chętniej zaprasza się kompletnie nieznanych i niekoniecznie dobrych dj-ów zza granicy, niż dobrych dj-ów z Polski. Albo jeszcze gorzej… na imprezach grają dj-e „z przypadku”, niedoświadczeni, bo właściciele klubów myślą tylko o tym, że taki dj niewiele go kosztuje, a nie o tym, ze dobry dj, grający dobra muzykę, to inwestycja w przyszłość klubu, jakość imprez i rozwój. Teraz patrzy się na te sprawy krótkowzrocznie. Inną kwestia jest, że jeśli już znajdą się osoby, które chciałyby zrobić dobra imprezę, inwestują w to swój czas, energię i własne pieniądze, to bardzo często niszczeni są przez opinie malkontentów, o których wspomniałam już na początku. Oczywiście są w Polsce wydarzenia i miejsca, gdzie można poczuć świetną atmosferę, gdzie ludzie dobrze się bawią i nie czepiają się niedociągnięć. Ale słuchając w  ostatnim czasie ludzi i bywając na różnych imprezach, mam wrażenie, że ogólnie polski clubbing to jakaś straszna lipa.



7. Polski clubbing kiedyś?


Zdecydowanie twierdzę, że kiedyś było lepiej. Myślałam wtedy, ze to będzie trwało wiecznie lub zmieni się, lecz w dobrym kierunku. Tymczasem przestano doceniać starania ludzi, organizatorów i dj-ów. Pojawił się chaos tam, gdzie kiedyś był porządek. Kluby zaczęły stawiać na ilość, a nie na jakość itd. itd.. Naprawdę – aż wole sobie nie przypominać dokładniej starych czasów, bo łezka mi się w oku kręci. Ale głęboko wierzę w to, że to jeszcze nie koniec, że jeszcze będę świadkiem nowej ery polskiego clubbingu.


8. Myślisz w domu o secie przed imprezą? Rozpamiętujesz go po zagraniu?
 
Przed każdym setem szykuję sobie materiał, który chciałabym zagrać. Zastanawiam się jakie mogą być oczekiwania publiczności w danym miejscu i które kawałki byłyby najlepsze. Za każdym razem dorzucam parę nowych kawałków, później analizuję, na które ludzie reagowali najlepiej, a na które gorzej, w związku z czym w moich playlistach jest nieustanny ruch. Ciągle coś wyrzucam i dodaję. Większych przemyśleń po secie z reguły nie mam jak tylko to, które kawałki sprawdziły się na parkiecie. No chyba, że set był czymś naprawdę wyjątkowym , to wówczas chętnie sobie przypominam te miłe chwile. Jeśli jednak jest coś nie tak, sprzęt nawala, ludzie nic nie czają, bo np. znalazłam się przez przypadek w nieodpowiednim miejscu, to wyrzucam  to zdarzenie z mojej pamięci. Nie ma sensu rozpamiętywać negatywnych przeżyć.


9. Co cię kręci poza muzą? Co planujesz po zakończeniu kariery? 


Jest wiele rzeczy, które mnie kręcą i interesują. Jestem osobą „wielobranżową” i  dobrze sobie radzę z każdym wyzwaniem, jakie stawia przede mną życie, bo zawsze  bardzo angażuję się w to, co robię. Tak więc kiedy zakończę moja działalność jako dj, z pewnością znajdę sobie bez problemu inne ciekawe i satysfakcjonujące zajęcie. Mam wiele pomysłów na życie, wiele związanych jednak z muzyką. Ale jeśli zdecyduje się pracować w innej branży, to na pewno będzie musiałoby być to coś, co nie jest nudne, rutynowe. Lubię przygody, podróże, nowe zadania. Ciężko teraz stwierdzić, którą opcje czy pomysł wybiorę w przyszłości,  ale jestem pewna , że chcę być sama sobie szefem. Grając przez 10 lat, zbyt przywykłam do tego, że to ja decyduję o tym co, jak i kiedy robię.



10. Coś na twój temat, o czym niewielu wie?


Jest wiele rzeczy, których wielu o mnie nie wie. Czasem okazuje się, że sama nie wszystko o sobie wiem. Generalnie moje życie osobiste jest tematem znanym niewielu osobom. I tak jest chyba prawidłowo.


11. Co cię ostatnio najbardziej wkurza, a co cieszy?


Cieszy mnie to, ze ostatnio fajnie mi się w życiu układa i jestem naprawdę szczęśliwa. Potrafię się cieszyć nawet najmniejszymi drobiazgami i moge powiedzieć, ze plusy prawie całkowicie przysłaniają mi minusy. Jedynie, mimo chęci, nie mogę strawić tego, co się dzieje w polskiej polityce. Chamstwo i głupota. Do tego martwi mnie jeszcze trochę to, ze idzie zima!!




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →