News

DJ Liga grupa A – Oscar Burnside: set, film i wywiad, czekamy na głosy!

W zeszłym tygodniu miała miejsce pierwsza odsłona nowego cyklu organizowanego przez FTB wspólnie z klubem Cute. DJ-ska Liga Mistrzów, choć skutecznie przyblokowana przez pogodę, mecz i telewizję, ruszyła i nie zamierza zwalniać!

Na pierwszy ogień rzuciliśmy osobę względnie znaną na rynku producenckim, aczkolwiek nadal rozkręcającą swoją DJ-ską karierę, Oscara Burnside’a, szesnastoletniego reprezentanta Dirty Stuff Recordings, by pokazać Wam, że z tymi zawodami to nie żart i przelewki – dbamy o jak najwyższy poziom konkurencji. Oskar, zgodnie z układem obowiązującym w ramach LMDJ, miał swoje pięć minut podczas Euphorii…

Czy
fakt, że już
w wieku 13 lat zacząłeś
na poważnie zajmować
się muzyką
spowodował, że
masz zaległości
w innych dziedzinach – uprawianie sportów, telewizję,
spotkania ze znajomymi etc?

Dokładnie,
telewizji np. nie ogl
ądam
w ogóle, nie jestem na bie
żąco
z tym, co si
ę dzieje w
kraju i na
świecie.
Polityk
ą się
nie interesuj
ę…

Spokojnie,
jeszcze masz czas…

Ale
by
łem już
radnym w M
łodzieżowej
Radzie Miejskiej w Kro
śnie
Odrza
ńskim, więc
posmakowa
łem troszeczkę
podobnych klimatów. I na razie dzi
ękuję.

W
muzę wkręcił
cię wujek…

Tak,
pokaza
ł mi niekomercyjną
muzyk
ę taneczną,
której nie mia
łem
okazji posmakowa
ć
wcze
śniej. Pokazał
mi te
ż słynny
program Traktor DJ Studio i tak to si
ę
zacz
ęło.

Czy
był wtedy obok ciebie
chociaż jeden człowiek,
który podzielał pasję
do takiej muzyki?

Przez
d
ługi czas byłem
sam, dopiero z czasem pozna
łem
ludzi, którzy równie
ż
si
ę tym zajmują.

Zaznaczyłeś,
że wujek pokazał
ci „niekomercyjną
muzykę taneczną”…

Wtedy
pokaza
ł mi
electro-house, przez jaki
ś
czas by
łem fanem Dirty
Southa, dopiero pó
źniej
znalaz
łem stare kawałki
Plastikmana, jeszcze z lat 90. By
ło
to dla mnie szokiem – zrobi
łem
wielkie oczy, wieeeelkie „wow”.

Pewnie
zdążyłeś
już zaszczepić
bakcyla innym?

To
prawda, zarazi
łem parę
osób – co prawda nie zdarza si
ę
to cz
ęsto, wolałbym,
żeby było
inaczej, ale nie mam na to wielkiego wp
ływu.

Czy
to prawda, że jesteś
zafascynowany wytwórnią
Minus Hawtina?

Bardziej
Cocoonem w sumie. Svenem i tymi klimatami, cho
ć
i oni ostatnio zwolnili, wi
ęcej
tech-house’u wypuszczaj
ą.
Co do Minusa preferuj
ę
Hawtina, Magda i Houle s
ą
zbyt minimalistyczni, wol
ę
jednak mocniejsze techno. Mimo
że
zdaj
ę sobie sprawę,
że moja muzyka to nie
jest do ko
ńca techno,
ale jest jej najbli
żej
do tego klimatu.

Dlaczego
winyle?

Jest
w nich co
ś takiego, że
si
ę chce z nich grać.
Poza tym nie widz
ę
siebie z komputerem. Na szcz
ęście
nie ma z tym problemów w klubach – zw
łaszcza
na
Śląsku,
gdzie gram najcz
ęściej.
Tam scena techno by
ła
swego czasu bardzo rozwini
ęta
– klub Kanty kiedy
ś,
teraz INQbator w Katowicach.

Minus
i Cocoon to pewniaki dziś,
znane wszystkim, kogo byś
polecił z reszty świata?

Najbardziej
Dave’a Clarke’a – ci
ężkie,
pi
ękne techno. Tego pana
poleci
łbym komuś,
kto chcia
łby posmakować
tego gatunku.

A
czego najbardziej nie lubisz?

Nie
lubi
ę popowej muzyki, to
na pewno. Nie lubi
ę
r’n’b, aczkolwiek wiem,
że
takie szufladkowanie nie ma do ko
ńca
sensu, bo w ka
żdym
gatunku mo
żna znaleźć
co
ś ciekawego.

A
gdy chcesz odpocząć od
techno, co sobie włączasz?

Uwielbiam dark ambient, tak jak mój przyjaciel Siasia – dużo
s
łuchamy razem takich
klimatów. Zreszt
ą w
wolnych od techno chwilach robi
ę
te
ż w domu muzykę
ambientow
ą, jak również
próbuj
ę swoich sił
w smooth jazzie.

Z ogromną radością informujemy Was, iż w nadchodzącą środę, podczas Ligi Mistrzów DJ-ów zagra DJ Asca, dla odmiany postać bardzo doświadzczona – granie zaczynał już w 1997 roku!

A tymczasem czekamy na Wasze opinie dotyczące seta Oscara.

Zagłosuj!

A już w nadchodzącą środę…




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →