Eric Prydz In Concert? Już w kwietniu w Londynie
Bardzo miło pisze się artykuły traktujące o ludziach takich jak rezydujący na stałe w Anglii Szwed. Niesamowicie płodny artysta, dosłownie tydzień w tydzień zaskakujący nas czymś nowym i względnie świeżym, a jednocześnie tak charakterystycznym dla swojego stylu.
Ostatni rok w wykonaniu tego pana to cała masa produkcji, jedna po drugiej odnosząca większy sukces na listach sprzedaży od poprzedniczek. W wypadku Prydza słowo „epickie” wydaje się być jak najbardziej uzasadnione, choć wcale nie jest przymiotnikiem określających jego „epickość”, lecz skrótowcem jednoznacznej dość nazwy „Eric Prydz In Concert”, tytułowego przedsięwzięcia, o którym dowiedzieliśmy się kilka godzin temu.
Eric, organizując tego typu wydarzenie, dołącza do grona największych gwiazd DJ-skich, takich jak Tiesto, Armin van Buuren, Ferry Corsten… ATB i pewnie jeszcze kilku innych. Prydz miał już w swojej karierze przebłyski komercyjności, trudno więc przewidywać, czy jego „koncert” będzie należał do tych ambitnych dwóch-trzecich, czy też może do jednej trzeciej z jego aliasów, firmowanej własnym imieniem i nazwiskiem, odpowiedzialnej przecież za „Pjanoo”, „Call On Me” czy „Proper Education”? Pewnie przekonamy się wkrótce – tak czy inaczej, premiera drugiego kwietnia w londyńskiej O2 Brixton Academy!