News

Spor kontra Feed Me





Teraz, gdy w dobie Internetu wygooglować możemy wszytko, wydawać by się mogło, iż priorytetem dla DJ-ów powinno stać się utrzymywanie wokół siebie jak największej tajemniczości, mimo wszechobecnego ciśnienia na promocję swojej osoby.



W taki sposób generuje się dodatkowe wyszukiwania, zwiększa zainteresowanie tych bardziej dociekliwych, a jednocześnie ułatwia sobie realizowanie celu życiowego każdego producenta: poszukiwanie własnego brzmienia. Nie zrażeni więc i nie szufladkujący danego człowieka do konkretnej muzyki, z czystym umysłem rzucamy się na nowe utwory kogoś zrzeszonego przez lubiany przez nas label, czy nowy utwór nieznanego artysty zagrany przez jakiegoś DJ-a z wielką, gdyż w zasadzie to w większości przypadków w ten sposób odkrywa się artystów albo i nawet całe gatunki.


Jedną z takich rewelacji jest Jon Gooch – Brytyjczyk, który od ośmiu lat już wydaje swoją muzykę jako, tak obficie komentowany po swoim ostatnim secie w Polsce, Spor. Dla nieznających jego twórczości, przypomnijmy, iż repertuar tego pana składa się z najcięższego kalibru Drum & Bassów. Pod koniec roku 2008 byliśmy świadkami premiery jego pierwszej EP-ki wydanej pod innym, choć podobnie potężnym w brzmieniu, aliasem, czyli Feed Me.



Dwa kawałki wydane wtedy w Mau5trap nie wywołały aż tak wielkiego poruszenia – choć Mysz był wówczas producentem bardzo znanym, jego label nie miał ogromnej siły przebicia, którą posiada dziś. Gooch jako Feed Me stworzył dwa remiksy, dla September (tak, tej September, którą macie na myśli) i Chrisa Lake’a, oraz podobnie małą ilość własnych produkcji. Brytyjski artysta niedawno powrócił do swego elektrycznego pseudonimu, jakby zachęcony sukcesem Skrilleksa.


Który z jego dwóch aliasów podoba się Wam bardziej? Nam podjęcie jednoznacznej decyzji wydaje się dość trudne – chyba, że zostalibyśmy ograniczeni przez preferencje gatunkowe. Tak czy inaczej, Spor kontra Feed Me!





Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →