Boys Noize prezentuje 10 klasyków dekady
Kto ma ochotę na odrobinę klasyki? Właściwie to więcej niż odrobina – 10 najlepszych kawałków ostatniej dekady wybrane przez Boys Noize to elektryzująca podróż po wielu intrygujących mzuycznych zjawiskach lat zerowych czy jak kto woli – dwutysięcznych. Jest okazja, by nadrobić zaległości i poznać nietuzinkowych wykonawców i ich przełomowe numery.
Boys Noize to jedna z najjaśniejszych gwiazd sceny electro ostatnich lat – człowiek, który zyskał sobie szacunek fanów muzyki klubowej z bardzo różnych środowisk. Oprócz miłośników electro poważają go również sympatycy house’u i techno, jego wybuchowe sety to już regularne ozdoby światowych imprez i festiwali, a jego label to ważne miejsce na elektronicznej mapie Europy.
Jego różnorodny gust widać bardzo wyraźnie w tym zestawieniu. Wystarczy spojrzeć na wytwórnie, które wydawały wyróżnione przez niego kompozycje. Sąsiadują tu techniczny Kompakt i alternatywny Warp, dubstepowy Hyperdub i francuski bastion electro Ed Banger. Nie zabrakło też Minusa i Superstar, a nawet Border Community Jamesa Holdena (nie ma tu co prawda muzy tego artysty, ale jest za to Nathan Fake).
Wśród wykonawców sama klasyka przez duże „K” – acid housowe szaleństwo LFO, stara perła od Isolee, przebój wszech czasów Felixa da Housecata w remiksie Lu Conta, piszczący hicior od Romana Fluegela, porywający nu-rejwowy SebastiAn, progresywna piękność wspomnianego wcześniej Nathana Fake’a, a nawet tajemniczy Mathew Jonson i jeszcze bardziej tajemniczy Burial. Bardzo przekrojowy zestaw od Boys Noize, mocno polecamy – naprawdę warto się zagłębić.
